Ksiądz, który atakował ks. Oko, jest gejem!

0
0
0
/

Kilka dni temu, lewicowe media wykorzystały do ataku na ks. Dariusza Oko, wybitnego filozofa i teologa, specjalisty w sprawach bioetyki wypowiedź ks. Krzysztofa Charamsa z Watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Dziś te same media śmieją się z autora „ataku”.

 

Już po kilku dniach skuteczne zagranie lewicy przemieniło się w groteskę. Zwieracze puściły. I „autorytet” antykatolickiej lewicy z Watykanu publicznie, ale na łamach Gazety Wyborczej ogłosił, że jest pederastą.

 

Promowany przez lewicę, 42 letni ks. Krzysztof Charamsa jest urzędnikiem Kongregacji Nauki Wiary, drugim sekretarzem Międzynarodowej Komisji Teologicznej oraz wykładowcą Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie i Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie. W najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego” ks. Charamsa krytykował księdza Oko za rzekomy język agresji i dyskryminacji wobec pedałów, ateuszy i ganderystów.

 

Rozpoczęty tekstem „Teologia i przemoc: przypadek księdza Oko” atak na księdza Oko, podparty autorytetem instytucji Stolicy Apostolskiej wydawał się być skutecznym do chwili, kiedy lewicowe media przedobrzyły i ogłosiły, że ksiądz Krzysztof Charamsa publicznie ogłosił, że jest pederastą dumnym z bycia pedałem.

 

W Watykanie, ksiądz pederasta zamierza domagać się podczas konferencji prasowej „anulowania niektórych dokumentów nauczania katolickiego o osobach homoseksualnych, w tym kilku punktów z katechizmu” „i skrytykować Kongregację Nauki Wiary za "wszechobecną i ślepą homofobię"”.

 

Przypadek księdza-homoseksualisty uświadamia potrzebę oczyszczenia instytucji katolickich z pederastów. Tolerowanie osób z zaburzoną seksualnością w instytucjach katolickich, wbrew nauczaniu Kościoła Katolickiego, m.in. doprowadziło do fal skandali związanych z gejowską pedofilią.

 

Jan Bodakowski

fot. sxc.hu

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną