To koniec "Faktów i mitów". Antyklerykalne czasopismo znika z polskiego rynku
Z końcem lipca z polskiego rynku zniknie antyklerykalne czasopismo "Fakty i mity". Tygodnik założony przez byłego księdza jest nieopłacalny, ponadto były problemy z kolporterami.
"Fakty i mity" pojawiły się w Polsce w 2000 roku. W latach 2016-2018 objęty był audytem przez Związek Kontroli Dystrybucji Prasy.
- Po zapowiedziach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zamierza rozprawić się z mediami, tym bardziej nie brzmi to jak zaproszenie to współpracy. Brakuje także sił i środków na walkę z wiatrakami - napisała redaktor naczelna antykatolickiego pisma Ewa Kotlińska.
- Z żalem ogłaszam Państwu, że rozpoczęłam proces likwidacji spółki „BŁAJA News” a tym samym zaprzestania wydawania naszego tygodnika z dniem 31 lipca 2020 r. Tego też dnia ukaże się ostatni numer „FiM” - dodała w liście do wirtualnemedia.pl.
"Fakty i mity" założył w 2000 roku były ksiądz Roman K. W 2016 roku do jego redakcji wkroczyło CBŚ i zatrzymało go. Trzy lata później został skazany na 10 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa swojej byłej żony, spowodowanie szkód finansowych spółce, która wydawała "Fakty i mity" oraz za wyłudzenia od firm ubezpieczeniowych.
Z kolei "Rzeczpospolita" podkreśla, że dla czasopisma pracował także Grzegorz Piotrowski, jeden z zabójców bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Źródło: wirtualnemedia.pl / rp.pl / gosc.pl