Donald Trump i jego żona zakażeni koronawirusem! Lawina komentarzy w sieci 

0
0
0
/ Donald Trump, Melania Trump

Jak podała stacja ABC News, zarówno Donald Trump i jego żona Melania otrzymali pozytywne wyniki testów na COVID-19. Zdaniem dziennikarzy, amerykański prezydent mógł zarazić się od jednej ze swej najbliższych doradczyń, Hope Hicks. Prawdopodobnie miała ona kontakt z Trumpem w trakcie podróży na wtorkową debatę z Joem Bidenem. 

- Dziś wieczorem Melania i ja otrzymaliśmy pozytywny wynik na obecność COVID-19. Natychmiast rozpoczniemy kwarantannę i proces leczenia. Przejdziemy to razem - napisał na Twitterze Trump. 


Po ogłoszeniu tej informacji internet zalała fala komentarzy. Opinię publiczną uspokoił jednak prezydencki lekarz, który poinformował, że para prezydencka czuje się dobrze, a odpowiednie służby medyczne zadbają o bezpieczeństwo pracowników Białego Domu. To jednak nie koniec. Przywódca USA i jego żona mają kontynuować wykonywanie swoich obowiązków przebywając na kwarantannie. Komentatorzy zwracają uwagę, że Trump jest w tzw. grupie ryzyka ze względu na swój wiek (ma 74 lata). 


- Biorąc pod uwagę jego wagę i wiek, Trump jest w grupie najwyższego ryzyka hospitalizacji z powodu COVID-19 - zwraca uwagę Manu Raju, reporter CNN w Kongresie USA.
Także Melania Trump (50 lat) wypowiedziała się za pośrednictwem Twittera na temat swojego stanu zdrowia. Jak podkreśliła, czuje się dobrze, przebywa na kwarantannie oraz odwołuje - co oczywiste - wszystkie swoje spotkania. 


- Jak wielu Amerykanów zrobiło w tym roku, Donald i ja poddajemy się domowej kwarantannie po pozytywnym wyniku testu na COVID-19. Czujemy się dobrze. Odłożyłam wszystkie nadchodzące zobowiązania. Upewnijmy się, że jesteśmy bezpieczni. Wszyscy razem przez to przejdziemy - oznajmiła pierwsza dama USA. 


W mediach rozgorzała dyskusja na temat dotychczasowej strategii Trumpa wobec COVID-19. Część komentatorów zarzuca amerykańskiemu prezydentowi, że ten bagatelizował zagrożenie i nie stosował się do obowiazujących obostrzeń. Przypominali, że przywódca USA i jego współpracownicy nie nosili maseczek np. w trakcie publicznych spotkań z wyborcami. Aby ominąć stanowe restrykcje ograniczające liczbę osób biorących udział w zgromadzeniach, swoje kampanijne wiece Trump organizował na lotniskach, gdzie obowiązuje prawo federalne. Na te zarzuty odpowiadał m.in. zastępca rzecznika Białego Domu Judd Deere. 


- Prezydent bardzo poważnie traktuje zdrowie i bezpieczeństwo swoje i każdego, kto pracuje na rzecz jego i Amerykanów. Biuro Białego Domu współpracuje z osobistym lekarzem prezydenta, aby zapewnić, że wszystkie plany i procedury uwzględniają aktualne wytyczne CDC [odpowiednika polskiego sanepidu] i najlepsze praktyki w zakresie ograniczania narażenia na COVID-19 w największym możliwym stopniu, również podczas podróży prezydenta - przekonywał Deere. Po ogłoszeniu informacji o zakażeniu COVID-19 przez Trumpa głos w tej sprawie zabrała również rzeczniczka Białęgo Domu Kayleigh McEnany. 


- Siła całego kraju jest z prezydentem i pierwszą damą. Ameryka pozostanie zjednoczona - napisała w oświadczeniu. 


Sytuacja całkowicie wywróciła kalendarz wyborczy prezydenta USA. Trump nie będzie pojawiał się na codziennym briefingu prasowym, zrezygnuje również z zaplanowanej wcześniej podróży na Florydę. W części przypadków będzie sie kontaktował za pomocą wideokonferencji.  
Na zarażenie amerykańskiej pary prezydenckiej natychmiast zareagowała giełda. Akcje należące do USA pikują ostro w dół. Ewidentnie widać to po nagłym spadku cen ropy na amerykańskiej giełdzie paliw w Nowym Jorku. Jak twierdzą maklerzy, jest to reakcja na informacje, że prezydent USA Donald Trump otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. 


Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 37,75 USD, niżej o 2,51 proc. Z kolei ropa Brent w dostawach na XII na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 39,99 USD za baryłkę, niżej o 2,37 proc.


Parę miesięcy temu kilku pracowników Białego Domu, w tym personel Secret Service, uzyskało pozytywny wynik testu na obecność wirusa po wiecu Trumpa. Jeden z osobistych lokajów prezydenta Trumpa, który pracuje w Zachodnim Skrzydle, obsługując prezydenta, również był zakażony. Wówczas jednak Trumpowie uniknęli zakażenia.
Hicks była jedną z najbliższych doradczyń Trumpa od czasu kampanii prezydenckiej w 2016 r., po której postanowiła kontynuować współpracę z prezydentem w Białym Domu. Awansowała na stanowisko dyrektora ds. komunikacji w Białym Domu. Odeszła w marcu 2018 r. Podjęła pracę jako szefowa komunikacji w Fox Corporations.

Jednak jej nieobecność w administracji nie trwała długo. Wkrótce wróciła, aby zostać doradczynią prezydenta. Hicks podlega Jaredowi Kushnerowi. Hicks została wybrana na sekretarza prasowego Trumpa w 2015 r., w wieku zaledwie 26 lat. Wcześniej pracowała w biurze prasowym Trump Corporation wraz z Ivanką Trump. 

PZ 
Źródło: Onet.pl  

Źródło: Onet.pl   

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną