Wymienić policję na polską! Obecna działa NIEMORALNIE i kieruje się KRWAWYMI pragnieniami!

0
0
/ Fot. screen YouTube/To My Kibole.TV

Na przełomie miesięcy mieliśmy okazję zorientować się, ile jest warte państwo, które może sparaliżować rewolucja. Setki tysięcy: podmówionych nieletnich wyprowadzonych ze szkół, nabuzowanych studentów i ich podbuntowanych opiekunów – to wszystko w ryku o źle pojętą wolność – jako prawo do dokonywania zabójstwa niewinnych i bezbronnych istot – zablokowało ulice polskich miast, szczególnie boleśnie w Warszawie, gdzie włodarz opowiedział się za rewolucją. Gdzie wtedy była policja w Polsce? Nad tym się warto zastanowić.

Internet to takie miejsce, gdzie nic nie ginie. Internauci podają sobie linki do konkretnych wypowiedzi, robią screeny – czyli zapisują treść obrazu na ekranie danego profilu. Te treści znikają, a screeny pozostają… Otóż, po wypadkach, które powinny być dogłębnie przebadane i ukarane, okazało się, że część policji w Polsce żałuje, że nie może dołączyć do „protestujących” – których aktem działania stał się wandalizm, niszczenie mienia kościelnego i narodowego. Można było przetrzeć oczy…

Marsz Niepodległości

Zamiast ukrócić rewolucję, państwo właściwie zabroniło legalnej manifestacji patriotyzmu, motywując to troską o zdrowie Polaków. Organizatorzy Marszu Niepodległości podjęli zatem decyzję o zmianie formuły z marszu na Rajd. Uczestników miała wyróżniać patriotyczna symbolika i biała kartka A4 za przednią szybą, mieli – jak to kierowcy – łączność radiową, wyrazy uznania za odpowiedzialną postawę popłynęły z Kancelarii Premiera. A co się stało?

Znów, internauci wytropili, że policjanci zatrzymywali samochody jadące na Rajd Niepodległości, kierowali je na parkingi, kazali z nich wysiadać i iść pieszo. Jak groteskowo brzmią później słowa zwierzchnika policji, że osoby, które miały jechać, szły pieszo?

Rozróby

Wszyscy wiemy, jak akty nienawiści uderzyły w kościoły, pomniki narodowe, a nawet, groby przeciwników prawa do zabójstwa. Co wtedy robiła policja, która zajmowała się upominaniem Straży Narodowej, by przestali się modlić, bo to prowokuje agresję? Co robiła policja, gdy w twarze obrońców kościołów rzucano butelkami i kamieniami? Stali, udając neutralność, której brak demaskują ich późniejsze wypowiedzi w mediach społecznościowych.

A teraz, znów wszyscy wiemy, jak policja zaatakowała uczestników Marszu Niepodległości, nie potrafiąc ich odróżnić od bojówek Antify. Jak można było strzelać do dziennikarzy, pałować fotoreporterów? Przecież tam mógł być każdy z nas, wykonując swoją pracę!

Bez rozkazu

Co to za policja, która działa bez rozkazu? Co to za krwawe pragnienia? W końcu ktoś pozwolił na zlikwidowanie przejazdu i strzelanie do zebranych. Czy refleksje przychodzą dopiero po fakcie, gdy okazuje się, że nawet Prezydent wymaga już wyjaśnień w tej sprawie?

Pytań jest naprawdę wiele. Można je podsumować tak: skoro policja w Polsce działa niemoralnie, sympatyzując z rewolucjonistami fałszywych źródeł, a nie wykonuje swoich obowiązków, stając przeciw narodowi polskiemu – to pora ją calusieńką wymienić na polską. I takiej konkluzji oczekujemy.

Aleksandra Pietkiewicz

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną