Nawilżacz powietrza – 5 powodów, dla których warto go używać

0
0
0
/

Wielu z nas co roku z niecierpliwością oczekuje na początek sezonu grzewczego. Niestety wraz z upragnionym ciepłem do naszych domów i mieszkań wraca problem przesuszonego powietrza. Dobra wiadomość jest taka, że wilgotność można szybko podnieść przy pomocy odpowiedniego urządzenia. Nawilżacze powietrza służą zdrowiu, urodzie i… meblom.

  1. Koniec drapania w gardle i suchego kaszlu

Jednym z pierwszych objawów spadku wilgotności powietrza jest drapanie w gardle. Ma ono związek z przesuszeniem śluzówki dróg oddechowych, natomiast skutkiem tej dolegliwości jest uporczywy, suchy kaszel. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że problem stanowi tutaj właśnie słabo nawilżone powietrze, dlatego dużą popularnością cieszą się spraye na suche gardło. Oczywiście, można potraktować je jako pomoc doraźną, lecz długotrwałą ulgę przyniosą właśnie nawilżacze powietrza.

  1. Większa odporność na choroby wirusowe

Podrażnienie gardła nie jest jedyną ani najpoważniejszą konsekwencją przesuszenia śluzówki dróg oddechowych. Należy pamiętać o tym, że w błonie śluzowej znajdują się rzęski, których zadanie polega na oczyszczaniu wdychanego powietrza. Zaburzenie ich pracy powoduje zatem, że do organizmu człowieka trafia większa ilość wirusów i bakterii, a więc dochodzi do spadku odporności.

To niestety nie wszystko. Naukowcy z Yale University School of Medicine, którzy podjęli się zbadania związku między wilgotnością powietrza a częstotliwością występowania grypy, zwrócili uwagę jeszcze na dwie kwestie:

  • niska wilgotność powietrza obniża zdolność komórek dróg oddechowych do naprawy uszkodzeń spowodowanych przez wirusa,

  • utrudnia zakażonym komórkom uwalnianie interferonów i białek sygnalizacyjnych, które w normalnych warunkach ostrzegają sąsiednie komórki o występującym niebezpieczeństwie. [1]

Oznacza to, że mamy tutaj do czynienia nie z jednym, ale z aż trzema zjawiskami spowodowanymi przesuszeniem powietrza, które zwiększają ryzyko rozwoju chorób wirusowych. Warto o tym pamiętać zwłaszcza teraz, kiedy poza przeziębieniem i grypą zagraża nam koronawirus.

  1. Ochrona oczu

Niska wilgotność powietrza prowadzi do wysychania śluzówki dróg oddechowych, lecz także oczu. W rezultacie oczy stają się zaczerwienione, swędzą i pieką. Dochodzi także od łzawienia, które jest mechanizmem obronnym, mającym na celu redukcję nawilżenia oka. Na te dolegliwości szczególnie narażone są osoby, u których występują dodatkowe czynniki wysuszające oczy, a więc:

  • noszące soczewki kontaktowe,

  • pracujące przy komputerze,

  • po 40 roku życia,

  • palące papierosy.

Podobnie jak w przypadku sprayu na gardło, krople nawilżające przyniosą tymczasową ulgę, lecz nie rozwiążą problemu. Niezbędna jest tutaj troska o prawidłową wilgotność powietrza. Jak czytamy w artykule https://ranking-oczyszczaczy.pl/poradnik-czystego-powietrza/wilgotnosc-powietrza-wzgledna-i-bezwzgledna-jaka-ma-byc/, powinna ona wynosić od 40 do 60%.

  1. Lepsza kondycja skóry i włosów

Zachowanie prawidłowego poziomu nawilżenia powietrza jest ważne nie tylko ze względu na zdrowie i samopoczucie fizyczne. Jego przesuszenie negatywnie odbija się także na wyglądzie zewnętrznym. Nie trudno domyślić się, że skóra – tak samo jak śluzówka dróg oddechowych i oczu – ulega wówczas przesuszeniu. Suchy naskórek pęka, swędzi i nie jest w stanie prawidłowo spełniać swojej funkcji ochronnej, tak więc głębsze partie skóry stają się bardziej podatne na negatywny wpływ czynników zewnętrznych.

Przebywanie w miejscach o słabym nawilżeniu powietrza powoduje, że na skórze pojawiają się przebarwienia, ale nie jest to najgorsza informacja. Długotrwały kontakt z suchym powietrzem prowadzi bowiem do szybszego starzenia się skóry.

Jakby tego było mało, przesuszeniu i osłabieniu ulegają również włosy. Przejawia się to utratą blasku, rozdwajaniem końcówek i łamliwością, lecz u niektórych osób również wystąpieniem łupieżu skóry głowy.

  1. Dobry stan drewnianych mebli i podłóg

Wilgotność powietrza ma wpływ na cały nasz organizm. A jak jest z naszymi domami? Jak się okazuje, niektóre elementy wyposażenia także potrzebują odpowiedniego nawilżenia. Suche powietrze prowadzi bowiem do rozsychania powierzchni drewnianych, a więc mebli i parkietów, lecz również wykonanych z drewna drzwi i okien. Biorąc pod uwagę fakt, iż staranne urządzenie mieszkania pochłania spory budżet, lepiej zapobiegać takim problemom, niż ponosić koszty ich naprawy.

***

Źródła:

  1. Eriko Kudo, Eric Song, View ORCID ProfileLaura J. Yockey, Tasfia Rakib, Patrick W. Wong, Robert J. Homer, and View ORCID ProfileAkiko Iwasaki, Low ambient humidity impairs barrier function and innate resistance against influenza infection, https://www.pnas.org/content/116/22/10905 (dostęp online 10.11.2020)

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną