Rząd chce ZAKAZAĆ RODZINNYCH SPOTKAŃ na Święta! "Sylwester ważniejszy?"

Trwają posiedzenia rządowego zespołu kryzysowego, ich ustalenia są komunikowane na konferencjach prasowych. Polacy z uwagą śledzą zarządzenia, zastanawiając się - w co uderzą? Tym razem, na celowniku znalazły się Święta Bożego Narodzenia.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w sobotę, by te Święta spędzić w gronie najbliższych, czyli tych, z którymi mieszkamy. Temu ma służyć rządowy projekt ograniczenia dopuszczalnej liczby osób w domu - do 5, choć nie dotyczy to współzamieszkujących. Nasuwa się pytanie: co z rodzinnymi spotkaniami, które często przybierają formę wieloosobowych zjazdów?
Premier podkreślił, że chodzi także o to, by nie przemieszczać się pomiędzy miastami, zaznaczając, że rząd opracowuje prawne formy ograniczenia tego przemieszczania. Do tego, dodał trzy etapy: odpowiedzialności, stabilizacji i ewentualnej kwarantanny narodowej. Etap odpowiedzialności wypada akurat na Boże Narodzenie, którego celebracja zostaje dramatycznie ograniczona. W kościele będzie mogła być 1 osoba na 15 m kw. do tego obowiązują wszystkie reguły sanitarne stosowane dotąd.
Obostrzenia dotkną także dzieci i młodzież, które pozostaną w domu, ze względu na zakaz organizacji wyjazdów na ferie. Etap stabilizacji miałby być powrotem do podziału kraju na strefy: czerwoną, żółtą i zieloną, kiedy rząd być może poluzuje restrykcje w danych regionach. To jednak dopiero od 28 grudnia najwcześniej.
Powstaje pytanie: czy Sylwester jest ważniejszy od Świąt Bożego Narodzenia? Jedno jest pewne. W trakcie tej pandemii jesteśmy świadkami postępującej laicyzacji i atomizacji społeczeństwa. Reakcją na to stają się protesty w obronie wolności, jednak organizują je ośrodki, które z katolicyzmem nie mają wiele wspólnego lub wręcz z nim walczą. Natomiast konsekwencje tych zgromadzeń ponosimy wszyscy i tak napędza się błędne koło.
Aleksandra Pietkiewicz
Źródło: PAP / KAI