Bez negatywnego testu na COVID nie wyjdą do pracy!

0
0
0
/ źródło: Pixabay

​Na Słowacji zakończyły się testy przesiewowe obywateli. Od dzisiaj mieszkańcy tego kraju nie mogą nawet iść do pracy bez negatywnego wyniku. Premier Igor Matovicz ogłosił, że w powszechnych testach wzięło udział ponad 2,6 mln osób. Pozytywny wynik stwierdzono u ponad 30,5 tys. osób.

Słowacja rozpoczęła masowe testowanie 18 stycznia. Przeprowadzano je głównie w miejscach, gdzie występowały największe ogniska choroby, m.in. przy granicy z Polską. Najlepsza sytuacja jest w powiatach Veľký Krtíš przy granicy z Węgrami oraz Twardoszynie i Svidniku przy granicy z Polską. Znacznie gorzej jest na zachodzie kraju - najwięcej zakażeń wykryto w regionach miast: Topoľčany, Levice i Hlohovec. Od dziś w kraju obowiązują więc nowe, surowe restrykcje. Bez negatywnego testu na koronawirusa nie można pójść m.in.: do pracy, do banku, na pocztę, do pralni, biblioteki, optyka, warsztatu samochodowego czy do szewca.

 

Negatywny test nie jest konieczny, gdy Słowak udaje się do najbliższego sklepu po produkty pierwszej potrzeby, do apteki, na badanie na obecność Covid-19, na pogrzeb, ślub, chrzest, proces lub do osoby, którą się opiekuje i która jest od niego zależna. Psa można wyprowadzić na spacer na maksymalnie kilometr od miejsca zamieszkania. Testów nie muszą mieć osoby, które w ciągu ostatnich trzech miesięcy przeszły Covid-19 lub w ciągu ostatnich tygodni otrzymały drugą dawkę szczepionki. Od 8 lutego słowacki rząd chce wprowadzić tzw. Covid Automat, czyli system stref, w których ograniczenia będą różne, w zależności od rozwoju wirusa. Służby mają z kolei w większym stopniu kontrolować podróżnych. "Swobodny przepływ" będzie możliwy z negatywnym wynikiem na Covid-19 lub dokumentem potwierdzającym, że obywatel był zakażony.

 

W ostatnim czasie , jak podawała Polska Agencja Prasowa, rząd Słowacji zdecydował o zaostrzeniu zakazu wychodzenia z domów w Nitrze i okolicznych regionach południa kraju. Ma to związek z pogarszającą się sytuacją epidemiczną. W Nitrze i przyległym powiecie mieszka według różnych danych od 160 do 166 tys. osób. Wszyscy mieszkańcy będą musieli mieć od poniedziałku negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, wychodząc m.in. do pracy. Zakaz wychodzenia z domów wprowadzony jest na całej Słowacji, ale obowiązuje z niego 19 wyjątków, które przestaną mieć ważność w Nitrze i okolicy. Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu minister zdrowia Marek Krajczi i minister pracy Milan Krajniak zwracali uwagę, że nie będą one dotyczyć nawet wyjścia do pracy, na spacer lub odprowadzenie dziecka do szkoły. Będzie można udać się do lekarza, po zakupy lub na przeprowadzenie testów. Negatywne wyniki testów będą musieli mieć i przedkładać na wezwanie władz także osoby spoza regionu, ale pracujące tam lub opiekujące się członkami rodziny.

 

W regionie pod koniec tego tygodnia odbędą się masowe testy antygenowe mieszkańców na obecność koronawirusa. Później mają być dwukrotnie powtarzane. Z uwagi na uzależnienie prawa do wyjścia z kwarantanny od wykonania testów nie są one nazywane dobrowolnymi. Na konferencji prasowej podkreślono, że swoich pracowników już w czwartek zacznie testować jeden z największych i najważniejszych w regionie zakładów produkcyjnych Jaguar Land Rover. W akcji masowych testów będzie uczestniczyć wojsko, policja i strażacy. W powiecie liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem w ciągu tygodnia Przekroczyła granicę 1000 zakażonych na 100 000 mieszkańców. Przeciążonemu szpitalowi uniwersyteckiemu w Nitrze ma pomóc odległy o około 40 km. prywatny szpital w Galancie, który decyzją resortu został placówką covidovą. Na granicy możliwości funkcjonowania jest także, według mediów jedyne w regionie krematorium w Nitrze. Część zwłok jest transportowana do Bańskiej Bystrzycy oraz do Bratysławy.

 

WO

 

Źródło: RMF FM, PAP

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną