Zobacz, jak Bill Gates wykorzystywał pozycję monopolisty!

0
0
0
/ Bill Gates

Microsoft to dziecko Billa Gatesa, którą ten założył w 1976 r. i którą kierował aż do 2006 r. Nawet wówczas nie stracił zresztą nad nią kontroli. To firma, dzięki której Gates stał się miliarderem. Jednocześnie była to jedna z pierwszych agresywnych współczesnych korporacji, która osiągnęła pozycję monopolisty, niszcząc konkurencję, posługując się korupcją i zmuszając w praktyce użytkowników do korzystania z jej oprogramowania. To pozwala zobaczyć, że obraz Gatesa jako bezinteresownego filantropa jest zupełnie fałszywy.

Bill Gates i Paul Allen, twórcy Microsoftu, zasłynęli z produkcji oprogramowania do powstających właśnie komputerów. Byli z pewnością zdolnymi informatykami, ale nie byli geniuszami, którzy jako jedyni potrafili to zrobić. Ich sukces polegał na tym, że jako pierwszym udało im się porozumieć z twórcami komputerów, a potem bardzo pilnowali, by to ich systemy stały się wyłącznym oprogramowaniem komputerów. Robili to wszelkimi możliwymi sposobami. Niszczyli konkurencję zarzucając im niesłusznie kradzież własności intelektualnej, wymuszali by twórcy programów, a później gier, pisali swoje aplikacje pod ich systemy, szantażowali producentów sprzętu.

Te przestępcze praktyki potwierdzały amerykańskie sądy. W 1993 r. proces przeciwko Microsoftowi wytoczył amerykański Departament Sprawiedliwości, argumentując, że koncern nadużywa swojej pozycji monopolistycznej poprzez naciski na sprzedawców komputerów klasy PC, aby nie sprzedawali ich bez dołączonego systemu operacyjnego MS Windows. Pomimo zawartej ugody rok później, w 1997 r. ponownie wszczęto dochodzenie. Tym razem zarzucano spółce praktykę monopolistyczną polegającą na dołączaniu do każdej kopii systemu Windows od Windows 95 począwszy przeglądarki Internet Explorer, którego nie można całkowicie odinstalować bez utraty funkcjonalności systemu operacyjnego.

W końcu sąd miał dość Microsoftu, jego praktyk biznesowych, wybryków kierownictwa na sali sądowej, powtarzających się kłamstw, a nawet fałszowania materiałów wideo z dowodami. W rezultacie sędzia Thomas Penfield Jackson orzekł w 1999 r., że Microsoft utrzymuje monopolistyczną kontrolę nad systemami operacyjnymi komputerów osobistych i że wykorzystał swoją moc w sposób, który nie tylko zmiażdżyłby Netscape, Linux, RealNetworks, Apple i inne wielkie i innowacyjne firmy, ale także w sposób, który zaszkodził konsumentom i przedsiębiorstwom w skali globalnej. Jako prawdziwemu monopoliście, jeśli nie największemu w XX wieku, sędzia Jackson nakazał Microsoftowi podzielić się na mniejsze jednostki najpóźniej w 2000 roku, tak jak miało to miejsce w przypadku Standard Oil i Bell na początku tego stulecia, ale tak się nie stało. Microsoft zgłosił bowiem apelację i udało mu się przekonać Sąd Apelacyjny do zmiany tej decyzji. Udało się to dzięki temu, że prawnicy tej firmy skompromitowali sędziego Jacksona, pokazując jego kontakty z mediami. Zgodzili się też na to, by zapłacić odszkodowanie i otworzyć system Windows na konkurencję. Tłumaczyli przy tym, że podział firmy jest niemożliwych ze względów technologicznych.

Sam sędzia Jackson mówił na rozprawie: „Kierownictwo firmy Microsoft wielokrotnie udowadniało, że ich wyjaśnienia są niekonkretne, wprowadzające w błąd, wymijające i jawnie fałszywe. Microsoft to firma z instytucjonalną pogardą zarówno dla prawdy, jak i dla przepisów prawa, których muszą przestrzegać mniejsze podmioty. Jest to również firma, której kierownictwo wyższego szczebla nie ma nic przeciwko składaniu fałszywych zeznań na poparcie fałszywych argumentów przeciwko twierdzeniom o jej wykroczeniu”.

Bardzo szkodliwe skutku monopolu Microsoftu są rozległe i trudne nawet do oszacowania. Jego wynikiem są m.in. wysokie ceny oprogramowania sprawiające, że nie jest ono dostępne dla wszystkich. Tymczasem w XXI w. jest to jedno z podstawowych narzędzi pracy. Gdyby nie te przestępcze praktyki zapewne dzisiaj mielibyśmy dużo bardziej rozwinięty rynek oprogramowania, znacznie więcej ludzi znalazłoby pracę w branży, a sami konsumenci mieliby zdecydowanie większy wybór.

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną