Papież podczas pasterki: To Dzieciątko uczy nas, co jest naprawdę istotne

Uroczystą Pasterką sprawowaną przez Papieża Franciszka w Bazylice Watykańskiej rozpoczęły się w Watykanie święta Bożego Narodzenia. Liturgię poprzedziło czuwanie z różańcem, a także odśpiewanie przez lektora tzw. Kalendy, czyli orędzia na Boże Narodzenie z Martyrologium Rzymskiego.
Do Bazyliki w procesji weszły także dzieci niosące kwiaty. Pochodziły one przede wszystkim z tych krajów, które już Papież nawiedził w czasie swego pontyfikatu, lub gdzie ma wkrótce się udać: Belgii, Włoch, Kenii, Ugandy, Republiki Śodkowoafrykańskiej, Filipin, Sri Lanki, Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Figurka dzieciątka znajdowała się przed konfesją św. Piotra i to właśnie tam dziewczęta i chłopcy złożyli kwiaty.
Po uroczystej liturgii Słowa, celebrowanej w kilku językach, Ojciec Święty wygłosił homilię. Mówił m.in, że przez narodzenie Syna Bożego wszystko się zmienia. Zbawiciel świata staje się uczestnikiem naszej ludzkiej natury, nie jesteśmy już samotni i opuszczeni. Przychodzi światłość prawdziwa, aby rozjaśnić nasze życie, często zamknięte w cieniu grzechu.
„Dzisiaj odkrywamy na nowo, kim jesteśmy! W tę noc zostaje nam ukazana droga, jaką trzeba przemierzyć, aby osiągnąć cel. Teraz musi ustać wszelki strach i lęk, ponieważ światło wskazuje nam drogę do Betlejem. Nie możemy pozostać bezczynni. Nie godzi się nam stać w miejscu - powiedział Franciszek.
Ojciec Święty sugerował, że kiedy słyszymy o narodzinach Chrystusa, powinniśmy pozostać w milczeniu i pozwolić, aby przemawiało samo Dziecię Jezus. „Wpiszmy w nasze serce Jego słowa, nie odrywając wzroku od Jego oblicza. Jeśli weźmiemy to Dzieciątko w nasze ramiona i pozwolimy, żeby nas objęło, to przyniesie nam Ono pokój serca, który nigdy się nie skończy” - mówił Franciszek.
„To Dzieciątko uczy nas, co jest naprawdę istotne w naszym życiu. Rodzi się w ubóstwie świata, bo dla Niego i Jego rodziny nie ma miejsca w gospodzie. Znajduje schronienie i wsparcie w stajni i złożone jest w żłobie dla zwierząt”.
Franciszek przypomniał także to, co w dzisiejszych czasach, na skutek przyjętego stylu funkcjonowania świata, utrudnia zrozumienie, co w życiu jest najistotniejsze.
„W społeczeństwie, często upojonym konsumpcjonizmem i przyjemnościami, obfitością i luksusem, pozorami i narcyzmem wzywa nas On do zachowania wstrzemięźliwego, to znaczy prostego, zrównoważonego, rzetelnego, zdolnego, by zrozumieć to, co istotne, i tym żyć. W świecie, który zbyt często jest surowy wobec grzesznika, a łagodny wobec grzechu, musimy pielęgnować silne poczucie sprawiedliwości, poszukiwania i realizacji woli Boga. Pośród kultury obojętności, która nierzadko staje się w końcu bezlitosna, niech nasz styl życia napełniony będzie zmiłowaniem, empatią, współczuciem, miłosierdziem, czerpanymi codziennie ze studni modlitwy” - powiedział Franciszek.
Pasterkę zakończyła procesja z dzieciątkiem do żłóbka przygotowanego w bocznej nawie Bazyliki św. Piotra. Tam Papież złożył niesioną przez siebie figurkę Bożego Dzieciątka.
Not. MP
za: radiovaticana.org
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl