Tajemnicza śmierć przeciwnika Putina
18-latek, który krytykował politykę Putina względem Ukrainy, został znaleziony martwy.
Wlad Kolesnikow stał się postacią znaną, gdy zaczął krytykować rosyjską agresję na Ukrainie. Po raz pierwszy media napisały o nim, gdy odmówił stawienia się do wojska i wzięcia udziału w wojnie, "bo nie chce walczyć przeciwko ukraińskim braciom". W czerwcu nastolatek przyszedł do szkoły w koszulce z flagą Ukrainy i z napisem "Zwróćcie Krym". Kilka dni później Kolesnikow został napadnięty i pobity przez szkolnych kolegów (nie kryli, że to z powodu jego antyputinowskiej działalności) i uratowany przez nagłą interwencję policji.
Kolesnikow zmienił szkołę, ale w nowej placówce również doświadczał przemocy fizycznej i psychicznej ze strony kolegów. Tym razem policja nie reagowała. Kilka dni przed Świętami Kolesnikow wysłał do jednego z zagranicznych dziennikarzy informację, że jeśli nie odezwie się w ciągu kilku dni to znaczy, że już nie żyje. Istotnie, okazało się, że nie żyje.
Oficjalnie rosyjskie władze podają, ze nastolatek zmarł z powodu przedawkowania alkoholu i lekarstw.
Źródło: Neue Zuricher Zeitung
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl