Transwestyci dostali narzędzie do wyłudzania pieniędzy
Nawet 250 tysięcy dolarów kary zapłaci właściciel przedsiębiorstwa lub lokalu, który nie będzie respektował specjalnych praw transwestytów.
Komisja Praw Człowieka Miasta Nowego Jorku wydała właśnie dyrektywę prawną przeciwko dyskryminacji. Pozwala ona nałożyć karę do ćwierć miliona dolarów na tego, kto dopuści się "dyskryminacji przeciwko gender" w rozumieniu przyjętym przez radę.
Co to znaczy? Zakazane jest zwracanie się do transseksualisty innym imieniem, niż sobie tego zyczy (ma to ukrócić zjawisko nazywania transseksualistów imionami, których używali przed zmianą płci), odmowa mówienia o nim "ona" lub "on" sprzecznie z jego życzeniem. "Rada zaleca zwracanie się do osoby takim tytułem i płcią, jakiej sobie życzy, niezależnie od tego, czy jest to zgodne z płcią jego urodzenia" - czytamy w komunikacie.
Rada zaleciła również wprowadzenie w każdej z firm procedur wewnętrznych, które mają na celu ustalenie w jaki sposób konkretna osoba zyczy sobie, aby się do niej zwracać.
Za naruszenie tego zalecenia grozić będzie kara do 125 tysięcy dolarów, a jeśli łamanie będzie miało charakter nagminny - do 250 tysięcy dolarów.
Komentatorzy obawiają się, że nowe prawo stworzy ogromne pole do nadużyć. Wielu transwestytów może występować do sądów o odszkodowania za "straty moralne" wynikające z niestosowania się do tych zaleceń.
Źródło: Christian Post
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl