Szokująca prawda o śmierci Kulczyka! Była partnerka ujawnia...

0
0
0
/ Wikimedia Commons

Czemu zmarł tak nieprzewidywalną, dziwną i niepotrzebną śmiercią. Myślą, że może to zostało sfingowane - mówiła Joanna Przytakiewicz, komentując plotki dotyczące śmierci milionera, a życiowo jej partnera Jana Kulczyka.

Przytakiewicz była gościem w programie Kuby Wojewódzkiego. W trakcie rozmowy, co było do przewidzenia, pojawił się wątek śmierci Jana Kulczyka, który zmarł 29 lipca 2015 roku. Od tamtej pory stale słyszalne są różne teorie, jakoby milioner nadal żył.

Słyszę to ciągle... Może to jest tak, że tęsknimy za osobowościami, których jest coraz mniej, tęsknimy za ludźmi, którzy bardzo dużo dobrego wnieśli do publicznego życia, kulturalnego życia, biznesowego życia. Może też jest tak, że wszystkim się wydawało, że Jan jest tak bogaty i w zasadzie mógł sobie kupić każdy szpital w Stanach Zjednoczonych, to czemu zmarł tak nieprzewidywalną, dziwną i niepotrzebną śmiercią. Myślą, że może to zostało sfingowane - stwierdziła Przytakiewicz.

Partnerka Kulczyka jeszcze raz podkreśliła, że śmierć nastąpiła w wyniku nieudanej operacji kardiologicznej, którą przeprowadzała jedna z najlepszych klinik w Europie.

Nikomu się nie mieści w głowie, zresztą prasa austriacka o tym dużo pisała, że ta operacja była niepotrzebna i była źle przeprowadzona. To jest oczywiście przykry temat, ale Jan nie żyje i taka jest prawda - przekonywała.

Źródło: Super Express

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną