Przerażające odkrycie w lesie. Trudno w to uwierzyć
Bardzo trudno uwierzyć w to co znaleziono w zalesionym obszarze północnej Grecji dotkniętym pożarami w ciągu ostatnich czterech dni.
Wstępne doniesienia sugerują, że zmarli mogli być migrantami. Koroner i zespół dochodzeniowy udają się na miejsce zdarzenia w pobliżu lasu Dadia.
Region Evros w północno-wschodniej Grecji, niedaleko granicy z Turcją, został spustoszony przez pożary.
Szpital w mieście Alexandroupolis musiał zostać ewakuowany.
Noworodki i pacjenci intensywnej terapii znaleźli się wśród osób przeniesionych na prom w porcie.
Pożary szaleją na kilku frontach w Grecji, wzniecane przez silne wiatry i temperatury, które we wtorek w kilku miejscach przekroczyły 40 stopni Celsjusza.
Uważa się, że płomienie rozprzestrzeniły się szybko od poniedziałku w dużym zalesionym parku narodowym Dadia na północ od Aleksandropolis. Służby ratunkowe wysłały do okolicznych mieszkańców wiadomości tekstowe z prośbą o opuszczenie terenu.
Przed ostatnim ponurym odkryciem, w okolicy odnotowano pierwszy zgon, który prawdopodobnie należał do migranta.
Według doniesień, osiemnaście kolejnych ciał znaleziono we wtorek w pobliżu chaty poza wioską Avantas, kiedy straż pożarna zbadała zwęglone pozostałości budynku.
Rzecznik straży pożarnej Yiannis Artopios powiedział, że badana jest możliwość, że ofiary przedostały się do Grecji nielegalnie, biorąc pod uwagę, że nie było żadnych doniesień o zaginionych mieszkańcach.
Źródło: BBC