Ukraiński ambasador atakuje prezydenta. „Nie zdziwiłbym się, gdyby…”
Ukraiński ambasador powiedział to do pewnego prezydenta. Oto co powiedział.
Ambasador Ukrainy w Paryżu Wadym Omelczenko udzielił ostatnio wywiadu dla dziennika „Ouest-France” tam zrugał byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego.
Odniósł się m.in do książki wydanej przez byłego prezydenta pt. „Le Temps de combats” (pol. „Czas walki”), w którego Sarkozy stwierdził, że Ukraina powinna pozostać neutralna i nie starać się o dołączenie ani do Unii Europejskiej ani do NATO.
"Uwagi byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego na temat Ukrainy są niedopuszczalne zarówno pod względem formy, jak i treści"
-powiedział Ambasador Ukrainy.
Wspomniał też o relacjach byłego prezydenta Francji z Rosją.
"Nie zdziwiłbym się, gdyby ukraiński prokurator generalny zainteresował się tymi uwagami, aby sprawdzić, czy są jakieś elementy stanowiące przestępstwo"
-przyznał.
Jego zdaniem „działania byłego prezydenta Francji spowodowały, że Gruzja straciła 30 proc. swojego terytorium”.
" Sugerowanie, że międzynarodowo uznane granice mogą zostać zmienione może mieć efekt bumerangu, nie tylko na Ukrainie. Warto zauważyć, że komentarze podobne do tych wygłoszonych przez Nicolasa Sarkozy’ego pojawiły się w innych częściach Europy"
-podkreślił Ambasador.
Źródło: Redakcja