Nie żyje supergwiazda. Zmarł nagle
Media poinformowały właśnie o śmierci znanej supergwiazdy. Dla większości jest to szok, gdyż zmarł nagle w wieku zaledwie 36 lat.
Media poinformowały właśnie o śmierci supergwiazdy, zawodowego zapaśnika - Windhama Rotunda, który najbardziej znany był swoim fanom WWE jako Bray Wyatt. Jak podają media był trzykrotnym mistrzem WWE. WWE jest uważana za największą organizację amerykańskiego wrestlingu.
W zeszłym roku podpisał nowy kontrakt, następnie zniknął z gal WWE pod koniec lutego. Mówiło się wtedy, że stało się tak z powodu kontuzji.
Walczył z takimi supergwiazdami jak: Randym Ortonem oraz Johnem Ceną.
"WWE jest zasmucone wiadomością, że Windham Rotunda, znany również jako Bray Wyatt, zmarł w czwartek, 24 sierpnia, w wieku 36 lat. WWE składa kondolencje rodzinie, przyjaciołom i fanom Rotundy"
-czytamy w poście WWE na oficjalnym koncie na Twitterze.
Do postu załączono także zdjęcie. Można je zobaczyć tutaj:
WWE is saddened to learn that Windham Rotunda, also known as Bray Wyatt, passed away on Thursday, Aug. 24, at age 36.
— WWE (@WWE) August 24, 2023
WWE extends its condolences to Rotunda’s family, friends and fans. pic.twitter.com/pabVuaKlnP
Trzy lata temu również niespodziewanie w wieku 41 lat zmarł Jonathan Huber, który był zawodowym zapaśnikiem.
Nie wiadomo na razie co było przyczyną śmierci Braya Wyatta.
Źródło: Redakcja