Zaskakujące słowa francuskiego dziennikarza o Polsce. Będziesz w szoku
Pewien francuski dziennikarz zdecydował się powiedzieć prawdę w kwestii podejścia do imigracji. Oto co przyznał.
W ostatnich latach bardzo często porusza się temat masowej imigracji. W Polsce natomiast imigracja będzie jednym z pytań, które pojawią się na referendum. Polacy będą mogli zablokować działania rządów, aby nie doprowadzić do tragicznej sytuacji, z którą mierzy się wiele państw w Europie, w tym chociażby Francja. Na ten temat wypowiedział się m.in francuski dziennikarz Patrick Edery odnosząc się w swojej wypowiedzi także do Polski.
„Okazuje się, że przytłaczająca większość obywateli wschodniej części Europy nie przykłada większej wagi do politycznej poprawności, a wypowiedź prezydenta Macrona, który postanowił przypomnieć, że w Paryżu obcokrajowcy popełniają co najmniej połowę przestępstw nie zdziwiła tutaj nikogo, podczas gdy we Francji wywołała oburzenie”
-powiedział Patrick Edery.
Dodał także, że w naszym kraju obywatele nie muszą się bać zostawić kurtki w restauracji, kobiety czują się bezpiecznie i mogą bez problemu poruszać się po ulicach. Mimo, że Polacy mają mniej pieniędzy od Francuzów to „tzw. trudne dzielnice w zasadzie nie istnieją”.
Dziennikarz podkreślił, że jest zasmucony, gdyż stał się świadkiem „zmian, do jakich doszło we Francji pod naporem nielegalnej imigracji podczas życia zaledwie jednego pokolenia”.
" „Choć w sondażach aż 70% Francuzów życzyłoby sobie ukrócenia imigracji, to jednak, inaczej niż w Polsce, nasi rządzący, wpuszczając do Francji corocznie mniej więcej tyle osób, ile zamieszkuje Niceę, nigdy nie zapytali nas o zdanie”
-przyznał.
W dalszej części wypowiedzi po raz kolejny odniósł się do Polski.
„O ile francuskie elity i francuscy dziennikarze odczuwają prawdziwą rozkosz, mogąc pooburzać się na zakaz aborcji w Polsce, o tyle ich milczenie w obronie francuskich zwykłych kobiet, ofiar przemocy, jest doprawdy zadziwiające. Niestrudzenie bronią MeToo, tj. ruchu do którego należą głównie celebrytki, nie wspominając przy tym o korelacji pomiędzy wzrostem liczby agresji na tle seksualnym a liczbą nielegalnych imigrantów. Na ten temat nie usłyszycie od nich ani słowa”
-zaznaczył.
Pod koniec skomentował wypowiedzi papieża Franciszka, który zachęca wszystkich do przyjmowania uchodźców.
„Według mnie, mówiąc o imigrantach, papież Franciszek wyraża opinię polityczną, tzn. pozbawioną charakteru doktrynalnego, a więc może się mylić”
-puentował.
Co sądzicie na temat jego słów?
Źródło: Redakcja