Starcia izraelskiej policji z Erytrejczykami ubiegającymi się o azyl. Dziesiątki rannych

0
0
1
Starcia w Izraelu
Starcia w Izraelu / YouTube

Dziesiątki osób zostało rannych, w tym niektórzy od ostrzału z broni palnej, podczas starć między ubiegającymi się o azyl Erytrejczykami a izraelską policją w Tel Awiwie.

Przeciwko setkom protestujących użyto granatów ogłuszających i gazu łzawiącego.

Zamieszki zostały wywołane po tym, jak aktywiści sprzeciwiający się rządowi Erytrei powiedzieli, że poprosili władze izraelskie o odwołanie sobotniego wydarzenia w ambasadzie.

Protestujący starli się również ze zwolennikami erytrejskiego reżimu.

Dochodzenie zostało wszczęte w celu ustalenia, czy użycie ostrego ognia było zgodne z prawem, a dowody są gromadzone na miejscu zdarzenia.

Podziały w Erytrei w związku z rządami prezydenta Isaiasa Afwerkiego przeniosły się na diasporę i jest to najnowszy wybuch przemocy w ostatnich tygodniach.

Według izraelskich doniesień prasowych, demonstranci maszerowali w kierunku miejsca, w którym miało odbyć się wydarzenie. Początkowo byli powstrzymywani przez policyjne barykady, ale później udało im się je sforsować.

Mieszkańcy mówili, że ulice centrum Tel Awiwu brzmiały jak strefa wojny, gdy nad głowami krążyły policyjne helikoptery, a izraelscy funkcjonariusze strzelali w powietrze z ostrej amunicji.

Protestujący walczyli z policją, niszczyli samochody i wybijali szyby w pobliskich firmach.

W oświadczeniu izraelskiej policji stwierdzono, że funkcjonariusze użyli broni, ponieważ czuli, że ich życie jest zagrożone. Dodano, że rannych zostało 27 osób.

Zdjęcia z wnętrza hali, która została wynajęta przez erytrejskich dyplomatów na to wydarzenie, pokazały przewrócone stoły i krzesła po tym, jak wściekli demonstranci wtargnęli do środka.

Filmy udostępnione w mediach społecznościowych pokazały również uliczne bitwy między Erytrejczykami, którzy wspierają reżim w swoim kraju, a tymi, którzy są mu przeciwni. Izraelska policja twierdzi, że próbowała rozdzielić obie strony.

W komunikacie opublikowanym na X, wcześniej znanym jako Twitter, policja poprosiła niezaangażowanych członków społeczeństwa o trzymanie się z dala od miejsca zdarzenia.

Źródło: BBC

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną