Wielka klapa koncertu powstańczego w TVP. Wstyd było to pokazać!

Klapa koncertu „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki"

„Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" to koncert upamiętniający wybuch Postania Warszawskiego. Organizowany jest i transmitowany przez Telewizję Polską i od wielu lat prowadził go Tomasz Wolny. Jednak po zmianie władzy, TVP, a może raczej neo-TVP, odsunęło dziennikarza od tego wydarzenia.

Poprowadził je Jan Emil Młynarski, który jest muzykiem i popularyzatorem utworów z przed wojny. Tak więc pomimo rozczarowania tym, że to nie Wolny poprowadzi koncert - Młynarskiemu dawano kredyt zaufania. Niestety jednak syn Wojciecha Młynarskiego nie sprawdził się jako konferansjer, szczególnie, że porównywano go z Tomaszem Wolnym, który był także emocjonalnie związany z powstańcami. 

Wstyd było to pokazać

Warszawiacy jak co roku tłumnie pojawili się na koncercie. Jednak samo wydarzenie zostało negatywnie ocenione. Być może neo-TVP ma tego świadomość, bo co ciekawe, na swoich profilach praktycznie nie zamieściło żadnej relacji z tej imprezy.

Na Youtube pojawiła się jedna piosenka, na facebooku i instagramie nie ma ani słowa na ten temat. Również Jan Emil Młynarski ja do tej pory nie zamieścił żadnego posta dotyczącego swojego wystąpienia.

Tymczasem pod nagraniem na youtube "Bądźmy razem TVP" czytamy:

Brakowało szczerego zaangażowania, wielkiego serca i profesjonalizmu Tomasza Wolnego 
Oddajcie Tomka!!!!

Brakowało Tomka Wolnego i jego energii - zawsze było ekstra, a teraz jakoś tak niemrawo

Ten pan prowadzacy promowal siebie i swoją kapele. W poprzednich latach mysmy w domu przed telewizorem spiewali, w tym roku nie dalo sie tego sluchac. Mlynarski to nie wypal! Szkoda, bo to mialo byc w hołdzie powstancom.

Byłem na miejscu. Niestety brakowało duszy i ciepła.. wszystko poprowadzone bardzo jałowo. Jest mi bardzo przykro, ale niestety jestem zawiedziony tegorocznym śpiewaniem. Za rok zróbcie jak w poprzednich latach!

Być może więc TVP wstydziło się publikować więcej nagrań z nieudanego koncertu. Cale wydarzenie można jednak zobaczyć na kanale Muzeum Powstania Warszawskiego i tam także nie zabrakó słów krytyki w kierunku prowadzącego.

Jak to się mówi "nie ma ludzi niezastąpionych". Z pewnością jednak pewne zastępstwa nie są korzystne.