Lewica zniszczy Polską Akademię Nauk?
Lewica przygotowała projekt ustawy reformującej Polską Akademię Nauk. Maciej Gdula, wiceminister nauki, twierdzi, że rząd chce tylko zdemokratyzować tę instytucję. Jej władze natomiast uważają, że chodzi o polityczną kontrolę i przejęcie majątku.
W oświadczeniu PAN na jej stronie znajdujemy bardzo ostre słowa: „Po licznych zapowiedziach Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawiło projekt nowelizacji Ustawy o Polskiej Akademii Nauk. Zamieszczony na stronach Rządowego Centrum Legislacji dokument trudno ocenić inaczej niż bulwersujący – jest on całkowicie niezgodny ze standardami Unii Europejskiej oraz świata zachodniego, a zmierzając do upolitycznienia Akademii i przejęcia nad nią pełnej kontroli, przywodzi na myśl rozwiązania z państw totalitarnych”.
Dodano też: „Wobec takiego zamachu na wolność i niezależność polskiej nauki nie możemy pozostać bezczynni. Nasz głos sprzeciwu słychać już w mediach i na politycznych salonach. Za pośrednictwem tej strony chcemy dotrzeć do Państwa – zainteresowanych, świadomych i kierujących się poczuciem odpowiedzialności obywateli naszego kraju”.
Pojawił się również apel: „Nie pozwólmy na niszczenie polskiej nauki tylko działając wspólnie, jesteśmy w stanie zmienić niekorzystne przepisy, które godzą w społeczny interes i fundamentalne wartości”.
Niestety, naukowcy nie wyjaśnili w tym oświadczeniu, w czym leży dokładnie problem. Prof. dr hab. Dariusz Jemielniak, wiceprezes PAN, powiedział więcej dla lewicowego portalu oko.press: „Minister Dariusz Wieczorek zaplanował demontaż i degradację Polskiej Akademii Nauk. Motywem przewodnim rządowego projektu jest centralizacja, likwidacja procesów demokratycznych, ubezwłasnowolnienie władz PAN i upłynnienie zasobów”.
Maciej Gdula w odpowiedzi napisał artykuł pt. Gdula: Dyskutujmy na argumenty, porzućmy szantaże. PAN zasługuje, żeby rozmawiać o nim poważnie. Stwierdził w nim „Głosy płynące od władz PAN i członków Akademii przerosły jednak moje najśmielsze oczekiwania. Oskarżanie ministerstwa o totalitarne zapędy, naśladowanie Orbána i kontynuację polityki Przemysława Czarnka odbieram jako nerwową i niepoważną reakcję na zagrożone interesy tych osób, które projekt ustawy zmusza do podzielenia się władzą i zachowania transparencji swoich działań”.
Co ciekawe, to właśnie Gdula zwrócił uwagę, że Polska Akademia Nauk została powołana w czasach stalinowskich na wzór akademii radzieckiej i miała służyć partii. Była więc od początku całkowicie upolityczniona. Wiceminister podkreśla: „Według nowego projektu prezes Polskiej Akademii Nauk ma być wybierany przez Zgromadzenie Ogólne, składające się z naukowców całkowicie niezależnych od ministerstwa. Bez zgody Prezesa PAN minister nie może powołać Kanclerza. Nad pracą instytutów czuwać będą rady, w których minister będzie miał jednego (tak jednego) reprezentanta”.
Według Gduli chodzi o przeniesienie kontroli nad PAN z kancelarii premiera do właściwego ministerstwa. Twierdzi też, że reforma jest potrzebna, bo w PAN istnieje konflikt między Akademią i prezesem z jednej strony a częścią instytutów z drugiej. Uważa, że PAN nie prowadzi należytej działalności naukowej i zaniedbuje gigantyczny majątek, którym rozporządza.
Kto ma rację w tym sporze? Jak wiele na to wskazuje, obydwie strony. Jest to bowiem typowy spór o władzę i pieniądze. Lewica nie ma potrzeby ingerować w badania prowadzone na PAN, bo od dawna są one zbieżne z jej celami. Działa tam faktycznie zabetonowany układ, którego nikt nie ośmielił się zmienić od 70 lat. Dobrze byłoby więc dokonać reformy. Z drugiej strony, czy jeśli politycy obecnie rządzącej partii doprowadzą do zmiany władz i położą rękę na majątku PAN, będzie lepiej? Można powątpiewać.
Pożytek, jaki wynika z tej kłótni, to obnażenie stanu polskiej nauki w Polsce. PAN uchodzi za elitę elit, a Gdula ośmielił się, słusznie chyba, podważyć dorobek ekspercki, a także dokonania naukowe, którymi chwali się ten instytut. Nie zmienia to faktu, że po zmianach raczej nie będzie lepiej. Można się za to spodziewać jeszcze więcej ideologii i upłynniania majątku publicznego.