Prokuratura chce utrudnić obronę ks. Olszewskiego? Szokujące doniesienia

0
0
11
Prokuratura
Prokuratura / pixabay

„Rzeczpospolita” twierdzi, że prokuratura wykorzystała pewną prawniczą sztuczkę, która może bardzo utrudnić obronę ks. Olszewskiemu. Jest to kolejny przejaw złośliwego i nierzetelnego podejścia śledczych w tej sprawie.

Chodzi o z pozoru mało znaczący akt. Prokuratura zapowiedziała bowiem, że na przełomie grudnia i stycznia przedstawi pierwszy akt oskarżenia dotyczący Funduszu Sprawiedliwości, który obejmie 9 osób, w tym ks. Olszewskiego i dwie przetrzymywane razem z nim w areszcie miesiącami urzędniczki, ale już nie Tomasza M., byłego dyrektora funduszu, który jest głównym sygnalistą w tej sprawie. Dla kogoś, kto nie jest prawnikiem, może to być po prostu kwestia uporządkowania pewnych spraw, podzielenia śledztwa na różne wątki.

Doświadczenie prawnicy, wypowiadający się dla „Rzeczpospolitej”, natychmiast jednak odczytali intencje śledczych, zwracając uwagę, że jest to działanie mające bardzo konkretny cel. Aby go zrozumieć, trzeba jednak spojrzeć szerzej na całą sprawę.

 

Problem głównego sygnalisty

 

Głównym sygnalistą i źródłem informacji o tym, co działo się za kulisami działania Funduszu Sprawiedliwości jest Tomasz Mraz, były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Nagrał on 50 godzin rozmów, które przekazał prokuraturze. Problem w tym, że jego wiarygodność pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze, sam jest oskarżony w sprawie. Po drugie, nieprawidłowości dotyczące jego postępowanie dotyczą upubliczniania przez niego materiałów, które przecież należą do śledztwa. Już w lipcu „Rzeczpospolita” donosiła: „Ma dochodzić do kuriozalnych sytuacji. W czasie przesłuchania M. ktoś do niego dzwoni, on odbiera telefon, włącza tryb głośnomówiący, a później treść rozmowy jest wpisywana do protokołu. Do akt śledztwa trafia również np. siedem plików rozmów z jednego dnia – 22 marca tego roku, nagranych potajemnie przez Tomasza M. Przesłuchujący go uznaje je za „nowe pliki” o „istotnym znaczeniu dla sprawy”.

Dziennik podkreślał, że prokurator z zespołu śledczego nr 2 w Prokuraturze Krajowej żądał od Mraza udostępnienia nagranych rozmów już po postawieniu go w stan oskarżenia. Oznaczało to, że działo się to za zgodą prokuratury, która zgodnie z prawem powinna na takie działanie operacyjne uzyskać zgodę sądu. Takiej zgody natomiast nie było. Mraz łamał więc prawo, oczywiście na polecenie śledczych.

 

Manewr śledczych

 

Przy okazji procesu m.in. ks. Olszewskiego Mraz z pewnością zostanie wezwany przez sąd. Przy tej okazji mógłby jednak bać się powtórzyć swoich opowieści. Kiedy opowiadał je w prokuraturze, robił to jako oskarżony, który nie jest ścigany za informacje nieprawdziwe. Tymczasem, gdyby zeznawał jako świadek, gdyby skłamał, popełniłby krzywoprzysięstwo. Tutaj jednak prokuratura przychodzi mu z pomocą. W sytuacji, kiedy nie jest oskarżony w jednym śledztwie z innymi, zostanie wezwany nie jako oskarżony, ale jako świadek. Może wówczas odmówić składania wyjaśnień i powołać się na to, co zeznał w prokuraturze. Wówczas sąd odczyta jego zeznania po prostu, a nikt nie będzie go ścigał za nieprawdziwe informacje.

Jest to też potężne uderzenie w obronę, bo obrońcy ks. Olszewskiego nie będą w tej sytuacji mogli podważać zeznań Mraza. On ich bowiem prawdopodobnie przed sądem nawet nie złoży. Jego wcześniejsze zeznania zostaną jednak włączone do śledztwa.

Jeśli jest to prawda, a tak wyjaśnia sprawę „Rzeczpospolita”, byłby to kolejny przejaw złej woli śledczych i po raz kolejny pokazałby, że nie chodzi im o ustalenie prawdy, ale o skazanie za wszelką cenę podejrzanych. Podobnych wątpliwych działań było wiele, jak próba powołania na świadka obrońcy ks. Olszewskiego, aby nie mógł być on już obrońcą (co jest zakazane i co oddalił sąd), aresztowanie księdza w Wielki Czwartek, przetrzymywanie go miesiącami bez postawienia mu zarzutów, blokowanie kont Profeto, próba zastraszenia zakonu, który wpłacił kaucję stwierdzeniami, że pieniądze mogły pochodzić z nielegalnego źródła itd. itp.

 

ks. Michał Olszewski

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną