Wrzucali niemowlęta do płonących budynków

0
0
0
/

23 grudnia 1944 r. oddział SS przeprowadził pacyfikację miejscowości Ochotnica w Małopolsce. Niemcy zamordowali wówczas 56 osób, w tym 19 dzieci, spłonęło kilkadziesiąt gospodarstw. Dziś 70. rocznica zbrodni.


Podczas okupacji niemieckiej składająca się z licznych osiedli wieś stanowiła ważny ośrodek partyzancki na Podhalu, nazywany przez mieszkańców „republiką partyzancką”. Ochotnica Górna stanowiła zaplecze Armii Krajowej, od 1944 r. stacjonował tu 4. Batalion 1. Pułku Strzelców Podhalańskich. W okolicach Ochotnicy Dolnej, od przełomu 1941/1942 r. oddziały partyzanckie tworzyli zbiegli jeńcy radzieccy.

22 grudnia do Ochotnicy przybyli Niemcy, którzy w ramach tzw. akcji aprowizacyjnej rabowali wieś. Mimo sprzeciwu miejscowej ludności partyzanci sowieccy zaatakowali niemieckich żołnierzy, zabijając dwóch z nich i masakrując ich ciała.

W sobotę 23 grudnia, w Wigilię Bożego Narodzenia (ówczesne przepisy kościelne nie pozwalały obchodzić Wigilii w niedzielę) do wsi przybył składający się z ok. 200 Niemców i Ukraińców oddział Waffen SS z Krościenka i Szczawnicy. Na czele kompanii karnej stał SS-Untersturmführer Albrecht C. Matingen.

Oprawcy wpadali do domostw i mordowali przygotowujących się do Wigilii mieszkańców, do okien wrzucali granaty, a niemowlęta wrzucali w ogień płonących budynków lub roztrzaskiwali o ściany budynków. W ciągu dwóch godzin zginęli prawie wszyscy przedstawiciele kilku rodzin.

Pacyfikacja Ochotnicy była jedną z najbardziej krwawych niemieckich akcji represyjnych na Podhalu, zginęło 56 mieszkańców, w tym 19 dzieci, 18 osób zostało ciężko rannych. Spłonęły remiza strażacka, dom ludowy i kilkadziesiąt gospodarstw.

Tragiczne wydarzenia upamiętnia pomnik wzniesiony w 1964 r. w centrum Ochotnicy Dolnej. Przedstawia on upadłą po śmiertelnym postrzale mieszkankę wsi Marię Kawalec, tulącą do piersi małe dziecko.

Na ruinach domu w osiedlu Brzeźnie, które najbardziej ucierpiało podczas pacyfikacji, umieszczono tablicę, krzyż i kapliczkę. Na miejscowym cmentarzu parafialnym znajdują się grób zamordowanej rodziny Brzeźnych, pomnik i zbiorowa mogiła pozostałych zamordowanych oraz groby partyzantów.

Żaden z żołnierzy karnej kompanii nie został nigdy osądzony za morderstwa, jakich jednostka dopuściła się na terenie Polski. Albrecht C. Matingen mieszkał po wojnie w Niemczech Zachodnich, udzielając się w tamtejszych środowiskach kombatanckich. Zmarł w 1974 r. jako szanowany obywatel.

opr. Paweł Brojek
Źrodło: ochotnica.pl, skansen-studzionki.pl
Na zdjęciu: ofiary pacyfikacji, fot. Józef Fajkowski: Wieś w ogniu. Eksterminacja wsi polskiej w okresie okupacji hitlerowskiej. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1972


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną