Nie milkną echa wypowiedzi przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego, który skrytykował ONR za udział w sobotniej Mszy Św. w katedrze białostockiej.
„Jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i gospodarz niedawnych obchodów rocznicy Chrztu Polski wyrażam zdecydowaną dezaprobatę dla wykorzystywania świątyni do głoszenia poglądów obcych wierze chrześcijańskiej” – napisał przewodniczący KEP.
Warto w tym momencie przypomnieć, że ONR jak i zdecydowana większość ugrupowań narodowych w Polsce reprezentuje nacjonalizm katolicki - znany i opisany w politologii prąd ideowy zaakceptowany przez Kościół katolicki i nauczanie papieży.
Nacjonalizm katolicki narodził się w czasach nazizmu i był odpowiedzią na jego antychrześcijański charakter. Papież Pius XI zasiadający na Stolicy Piotrowej do 1939 r. legitymizował ideę narodowego katolicyzmu pisząc:
"Prawy porządek chrześcijańskiego miłosierdzia nie zabrania prawowitej miłości Ojczyzny, ani nacjonalizmu; przeciwnie, kontroluje on go, uświęca i ożywia". Słowa te znalazły się w encyklice -
„Caritate Christi Compulsi” z 1932 r., która do dziś obowiązuje jako oficjalne nauczanie Kościoła.
Działacze Obozu Narodowo - Radykalnego świętowali 82. rocznicę powstania swojej organizacji. 14 kwietnia 1934 r. ONR ogłosił deklarację ideową, która wyraźnie określiła związek z Kościołem katolickim i jego nauczaniem.
We wstępie do niej można przeczytać:
"Obóz Narodowo-Radykalny stoi na gruncie zasad Katolickich, w szczególności zaś dążyć będzie do tego, by prawodawstwo zapewniało wychowanie chrześcijańskie młodych pokoleń, wzięło pod opiekę zadania rodziny i umożliwiło oparcie życia politycznego i gospodarczego na podstawach moralności katolickiej".
Warto też prześledzić programy i publicystykę działaczy ONR w okresie przedwojennym, by zdać sobie sprawę, że ta część ruchu narodowego była szczególnie wrażliwa na wartości katolickie, jeszcze bardziej niż stara endecja z Romanem Dmowskim na czele.
We wszystkich dokumentach programowych, zaczynających się przeważnie od punktów poświęconych prawdom bezwzględnym, mających być podstawą całego światopoglądu, ONR ogłaszał - w przeciwieństwie do niemieckiego nazizmu - Boga jako wartość najwyższą i nadprzyrodzony cel człowieka.
W
„Zasadach programu narodowo – radykalnego” z roku 1937 czytamy:
„1) Bóg jest najwyższym celem człowieka, 2) Drogą człowieka do Boga – praca dla Narodu, 3) W tworzeniu wielkości Narodu – szczęście i rozwój człowieka”.
W tym duchu dokonywała się interpretacja miejsca narodu w hierarchii wartości ideologii nacjonalistycznej jako celu doczesnego. Sformułowania te miały świadczyć o całkowitym wkomponowaniu zasad nacjonalizmu reprezentowanego przez ten odłam narodowego radykalizmu w światopogląd chrześcijański.
ONR najpełniej ze wszystkich środowisk wyrosłych na gruncie dorobku ideowego ruchu narodowego wyrażał w swych enuncjacjach ideowych zgodność zasad nacjonalizmu z katolicyzmem do tego stopnia, że w dyskusji na temat ustroju zaproponował wizję państwa
„totalizmu katolickiego”. Na jego określenie zaczęto używać nazwy
„Katolickie Państwo Narodu Polskiego”. Jedną z zasad, którą to państwo powinno się kierować to realizacja celu, do którego miałoby zmierzać, a mianowicie „Państwo Boże”.
W grupie ONR – Falanga zrodziła się koncepcja Polski jako kraju realizującego w Europie
„ideę chrześcijańskiego nacjonalizmu” wobec ateistycznego ZSRR i Niemiec pogańskich, wchodzących w fazę konfrontacji z chrześcijaństwem. Przewidywano katastrofę w przypadku niezrealizowania tej koncepcji . Polska miała spełnić dziejową misję, jednocząc wszystkie słowiańskie narody.
W
„Zasadach Programu Narodowo – Radykalnego” z 1937 r. głoszono, że
„Misją dziejową Polski jest stworzenie epoki chrześcijańskiego nacjonalizmu, zdobycie wschodu Europy, dla cywilizacji chrześcijańskiej i zorganizowanie narodów słowiańskich Katolickie Państwo Narodu Polskiego poprowadzi przeciw komunizmowi i pangermanizmowi narody środkowej Europy”.
Programów i deklaracji, ale przede wszystkim świadectw i postaw i to w chwilach największej próby świadczących o tym, że ONR przez całą swoją historię nie tylko głosił, ale i wcielał w życie poglądy zgodne z wiarą chrześcijańską są setki. Wystarczy sięgnąć do literatury, wspomnień czy historii takich działaczy ONR jak chociażby jego twórca Jan Mosdorf, który za ratowanie Żydów zginął w Oświęcimiu czy Edwarda Kemnitza, który jako ONR-owiec został uhonorowany medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Jest tego naprawdę dużo. Chociażby opracowania historyka i religioznawcy prof. Bogumiła Grotta. Takie tytuły jego książek jak:
"Katolicyzm w doktrynach ugrupowań narodowo – radykalnych do roku 1939",
"Nacjonalizm chrześcijański. Myśl społeczno – państwowa formacji narodowo – katolickiej w Drugiej Rzeczypospolitej" czy
"Nacjonalizm i religia. Proces zespalania nacjonalizmu z katolicyzmem w jedną całość ideową w myśli Narodowej Demokracji" już powinny skłonić do refleksji przed wygłoszeniem nieprawdziwych sądów, zamiast posługiwać się i opierać swój pogląd na kłamstwach Gazety Wyborczej.
Ireneusz Fryszkowski
fot. Jan Bodakowski/Prawy.pl