Jak PO chciała wykończyć profesora Z. Religę...

Z ujawnionych kolejnych fragmentów „Wprost” wynika, że politycy Platformy Obywatelskiej kupczyli obecnością w rządzie prof. Zbigniewa Religi, wybitnego kardiochirurga. Woleli jednak na stanowisko ministra zdrowia wyznaczyć Ewę Kopacz, a potem Bartosza Arłukowicza...
Kupczenie obecnością w rządzie prof. Z. Religi rozpoczęto już w 2005 roku. Z ujawnionej rozmowy wynika, że Platforma Obywatelska bardzo chciała, aby ten wybitny kardiochirurg nie dostał się do polityki. Wyznał to w rozmowie z Andrzejem Parafianowiczem oraz Dariuszem Zawadką Sławomir Nowak, który w związku z aferą podsłuchową odszedł z PO.
Sławomir Nowak: W 2005 roku pamiętam zdobyliśmy jego długi, żeby się wycofał. Cena była taka, że… bbo mu narobił ten jego sztab długów strasznych...
Dariusz Zawadka: K…, tam był Petelicki, tam był ówczesny szef. (…)
Sławomir Nowak: On wtedy poparł Donalda, nie? No właśnie za to, że zapłaciliśmy ich długi.
Po objęciu władzy przez PiS w 2005 roku prof. Zbigniew Religa otrzymał tekę ministra zdrowia. Wyborach w 2007 roku, na stanowisko nie wrócił, choć wiele środowisk dyskutowało, czy funkcję powinien sprawować w rządach Platformy Obywatelskiej.
Zamiast niego, ministrem zdrowia została Ewa Kopacz, lekarka z małej przychodni, bez większego dorobku naukowego. Potem jej miejsce zajął Bartosz Arłukowicz, przechodząc z SLD do PO, jako lekarz-pediatra z Zachodniopomorskiego.
Michał Polak
fot. od lewej: Z. Religa i L. Kaczyński, wikimedia commons
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl