Profanatorzy nie odpuszczają

Artystyczny półświatek (nie)polskiej kultury postanowił uczynić z Rodriga Garcii ofiarę "katolickiego fanatyzmu", która w obliczu odrzucenia wychodzi ze swoją "sztuką" na ulicę. W reakcji na odwołanie spektaklu "Golgota Picnic" na poznańskim Malta Festival zaplanowano akcję pokazów filmu z nagranym spektaklem i odczytów scenariusza "Golgoty Picnic" w wielu miastach Polski. Partnerem akcji został m.in. Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.

- Protestujący tu właściwie nie mają pojęcia o tym, co mówią i przeciwko czemu protestują. Powinni tu przyjść, wysłuchać tego, co mam do powiedzenia, a potem ewentualnie manifestować swoje stanowisko - skomentował otaczające Teatr Nowy w Warszawie, gdzie odbyło się przedstawienie, tłumy modlących się ludzi.
Mimo protestów środowisk katolickich, chętnych do obejrzenia tej skandalicznej sztuki nie zabrakło. Protestującym nie udało się jednak powstrzymać ich przed wejściem do budynku.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nadal nie widzi problemu jeżeli chodzi o finansowanie tej pseudosztuki. Partnerem akcji zbiorowego publicznego czytania "Golgoty Picnic" na ulicach polskich miast jest podległy bezpośrednio pod Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz finansowany z pieniędzy podatników Instytut Teatralny im. Zbigniewa Romaszewskiego w Warszawie. Resort protestami społecznymi najwyraźniej przejmować się nie zamierza.

Tekst sztuki zostanie odczytany w piątek na pl. Wolności w Poznaniu. Na ten dzień zaplanowano również debatę z udziałem m.in. Garcii oraz dyrektora Malta Festival Poznań Michała Merczyńskiego. Podobne imprezy odbędą się w Krakowie, Białymstoku, Gdańsku, Bydgoszczy, Chorzowie, Wałbrzychu, Wrocławiu, Łodzi, Szczawnie-Zdroju oraz w innych miejscach w Warszawie. Pokaz filmu z nagranym spektaklem miał się też odbyć w piątek w Centrum Kultury w Lublinie, jednakże został odwołany.

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.