Usłużność względem Brukseli nagrodzona

Wiceminister finansów Jacek Dominik odszedł ze stanowiska Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską, aby objąć posadę komisarza UE ds. budżetu. Wygląda na to, że pełniąc obowiązki podsekretarza stanu w MF musiał dobrze zasłużyć się dla Unii Europejskiej, skoro przyznano mu tę posadę.

Komisarzem ds budżetu UE nie zostają osoby przypadkowe, ale mocno zaangażowane w „odpowiednie” rozdzielanie unijnych finansów. Zdeklarowani eurokraci, którzy zdążyli się już wykazać wiernością dla wytycznych europejskich bonzów i poświęceniem własnego kraju w imię europejskiej racji stanu, której definicję trudno jednoznacznie sprecyzować to jedyne osoby, którym powierza się takie stanowiska.

To nie przypadek, że właśnie wiceminister odpowiedzialny za planowaną integrację Polski ze strefą euro został szefem finansów wspólnoty. Nominacja ta to nie efekt negocjacji, ale ewidentna nagroda za zasługi we wprowadzaniu soceuropejskiego systemu w Polsce. Jego determinacja, aby Polska weszła do eurozony, ogromna i godna lepszej sprawy, została dostrzeżona i – co najważniejsze – doceniona przez eurokratów.

Następcą Jacka Dominika w MF został powołany z dniem 3 lipca Artur Radziwiłł. Wykształcony w Wielkiej Brytanii Radziwiłł od 1998 r. związany był z Fundacją CASE (Center for Social and Economic Research), gdzie zajmował się m.in. problematyką polityki makroekonomicznej w krajach przechodzących proces transformacji. CASE, której był prezesem do czasu nominacji do MF, to organizacja nie raz w swoich dziejach wychwalająca „sukcesy” transformacji w Polsce.

W latach 1998-1999 Radziwiłł pracował jako doradca rządu Mołdowy. Uczestniczył także w projektach w Armenii, Azerbejdżanie, Rumunii, Kazachstanie oraz na Ukrainie. Związany z Bankiem Światowym jako pracownik naukowy, UNDP, Międzynarodową Organizacją Pracy (ILO), Niemiecką Agencją Pomocy Technicznej (GTZ) oraz Globalną Siecią Rozwoju (GDN) teraz będzie przygotowywał przekazanie naszej gospodarki do anihilacji w eurozonie. Pytanie, w czyim interesie będzie działał pozostaje retoryczne...

Anna Wiejak

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.