Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego” potępia Rosjan

We wstępniaku „Zaimpregnowani” do 34. numeru „Gościa Niedzielnego”, który można znaleźć też na portalu Opoka.org.pl, redaktor tygodnika ksiądz Marek Gancarczyk niezwykle jednoznacznie potępił Rosjan, uznając ich za naród zdemoralizowanych kłamców.

Księdza redaktora niezwykle zbulwersowały „przemalowane na biało wojskowe ciężarówki”, które Putin wysłał na Ukrainę jako konwój humanitarny. Dla duchownego jest to „symbol rosyjskiego kłamstwa”.

Zdaniem ks. Gancarczyka „Rosjanie bez mrugnięcia okiem są w stanie przedstawić jako białe. Dla zdecydowanej większości Rosjan kategoria prawdy i fałszu nie ma znaczenia. Liczy się głównie skuteczność. Jeżeli skuteczna jest prawda, to nią się posługują, a jeżeli mogą coś zyskać kłamstwem, do niego się uciekają”.

Duchowny deklaruje „I nie przez pomyłkę piszę tu o Rosjanach, a nie o Putinie czy szerzej władzy rosyjskiej. Jak wiadomo, przygniatająca większość Rosjan popiera zbrodnicze działania swojego prezydenta”.

Zdaniem redaktora Gościa Niedzielnego zwykli Rosjanie są całkowicie odpowiedzialni za śmierć ludzi na Ukrainie, bo to zwykli Rosjanie pozwalają Putinowi na dokonywanie zbrodni. Zdaniem księdza Gancarczyka „zwykli Rosjanie najwyraźniej za nic mają fundamentalne zasady moralne”.

Ksiądz Marek Gancarczyk w swoim wstępniaku stwierdził też, że Rosja jest „impregnowana na podstawowe zasady moralne”. Dla duchownego o wiele bardziej moralny od Rosji jest zachód gdzie „szacunek dla prawdy jest tutaj mimo wszystko nadal większy niż w Rosji”.

Być może, takie deklaracje padające z ust redaktora naczelnego największego tygodnika opinii w Polsce zostaną odebrane w Rosji jako stanowisko Kościoła katolickiego. Kto wie, czy za ostre sądy tego kapłana nie zapłacą katolicy w Rosji, a szczególnie katoliccy księża. Nie da się też ukryć, że opnie takie ucieszą rosyjskich propagandzistów, i zostaną przez nich wykorzystane w rosyjskich kampaniach propagandowych.

Nie można też się zgodzić z opinią księdza Gancarczyk głoszącą, że Rosjanie są: amoralni i świadomie czynią zło. Zapewne w opinii Rosjan działania władz Rosji są uzasadnione moralnie. Możliwe, że Rosjanie uznają obalenie demokratycznych władz na Ukrainie przez ekstremistów gloryfikujących zbrukany krwią niewinnych Polaków na Wołyniu ukraiński nazizm za coś negatywnego. Zapewne też Rosjanie dostrzegają racje moralne w tym, że separatyści z wschodu odrzucają władze Kijowa, ukraińskich nowych władz, które jednoznacznie głosiły postulaty dyskryminacji ludności rosyjskojęzycznej.

Nieodpowiedzialne są też opnie księdza Gancarczyka traktujące Rosję jako kraj demokratyczny. Taka postawa nie biorąca pod uwagę istnienia propagandy i wpływu indoktrynacji na zdolność oceny rzeczywistości, braku tradycji demokratycznych, czy instytucji gwarantujących wolności obywatelskie - np. powszechnej nienaruszalnej własności prywatnej - sprawia, że ksiądz redaktor oczekuje od Rosjan zachowań, które w Rosji mogą być niemożliwe - takich jak dyktowanie Putinowi co może a czego nie może zrobić.

Smutne jest też irracjonalne zaufanie księdza do Zachodu, który prowadzi równie brudną i niemoralną politykę co Rosja. To Zachód nie miał jakichkolwiek powodów by zaatakować Afganistan, Irak, Libię czy Syrię, mordując miliony cywilnych mieszkańców tych krajów i czyniąc z tych państw strefę terroru, chaosu i zniszczenia. Czym od putinowskiego konwoju pokojowego różniły się kłamstwa Amerykanów o rzekomej broni chemicznej w Iraku?

Jan Bodakowski

Źródło: opoka.org.pl

fot.: youtube.pl