Sikorski i PO podtrzymali dekret Bieruta, uniemożliwiając dekomunizację polskich świąt narodowych
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski, po zasięgnięciu rady Konwentu Seniorów zdjął z porządku obrad ustawę o zniesieniu 9 maja jako Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności. Stało się tak mimo tego, że komisja sejmowa rekomendowała przyjęcie tej ustawy.
- 9 maja nie jest dniem wolności dla Polski - oświadczył Wojciech Szarama, bezskutecznie usiłując przywrócić projekt ustawy do porządku dziennego i poddać pod głosowanie. - Dla Polski nie było to żadne święto wolności i wie to każdy Polak. Dodatkowo cały świat zakończenie wojny świętuje 8 maja. Niestety dekretem Bieruta w Polsce wprowadzono datę 9 maja, zgodnie z czasem moskiewskim. Decyzją PO i marszałka Sikorskiego dekret Bieruta zostaje nadal obowiązujący - skomentował decyzję Marszałka Arkadiusz Czartoryski, zauważając, iż "dzisiaj w Sejmie Polska mogła odzyskać godność i honor".
Podtrzymanie dekretu Bieruta w teoretycznie wolnej Polsce, a konkretnie w demokratycznie wybranym Sejmie oznacza, że komunistyczny beton partyjny wprawdzie ubrał szaty demokratów, ale betonem pozostał, kompromitując Polskę i wyraźnie wskazując na to, kto nią rządzi.
Projekt ustawy o zniesieniu 9 maja jako Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności złożył KP PiS.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl