"Gość Niedzielny” to jest gość

0
0
0
/

Po dziesięciu miesiącach w rankingu tygodników opinii w Polsce mocne pierwsze miejsce należy do „Gościa Niedzielnego”. Spada czytelnictwo większości gazet o profilu liberalno-lewicowym i konserwatywno-prawicowym.

 
Październikowe dane ZKDP nie pozostawiają wątpliwości, po który z tygodników opinii Polacy sięgają najczęściej. Z wyjątkiem lipca, kiedy to „Newsweekowi” udało się wskoczyć na najwyższe podium, w pozostałych miesiącach pierwsze miejsce należy bezapelacyjne do „Gościa Niedzielnego”, ze sprzedażą na poziomie 144 tys. egzemplarzy. Dystansuje on rządowo-prezydencką „Politykę” (117 tys.).

 

Specjalizujący się w monotonii okładkowej tygodnik Lisa, z przeplatanymi świadczącymi o schizofrenii bezobjawowej, „strzałami” w Kościół i polityków prawicy, kupuje 112 tys. Polaków. Po za podium znajdują się dwa, ostro rywalizujące ze sobą tygodniki „W sieci” Karnowskich i „Do Rzeczy” Lisickiego. Oba debiutowały na rynku ze sprzedażą na poziomie 120 tys. Pierwszy z nich ma nieco powyżej 70 tys., drugi o 20 tys. mniej. Przy czym bardziej pro PiS-owskie „W sieci” straciło od stycznia 5 tys. czytelników, a „Do Rzeczy” - aż 12 tys.

 

Z tej wojny na śmierć i życie ktoś będzie musiał zejść z ringu pokonany. Za tygodnikiem Karnowskich stoją pieniądze SKOK-ów. Służyć mają przede wszystkim wspinaniu się po szczeblach kariery na prawicy „guru” kas, bardzo ambitnego senatora Biereckiego. Uważa on najwyraźniej, że medialna tuba jemu i jego budowanemu, dla wysadzenia z siodła Jarosława Kaczyńskiego, środowisku jest potrzebna. Dlatego na „W sieci” żałować inwestycji nie będzie. Inaczej jest z „Do Rzeczy” i strukturą kapitałową, zależną od dużego koncernu z okrętem flagowym, jakim jest „Wprost”. Ten ostatni, kierowany przez Sylwestra Latkowskiego, tygodnik zyskał wielu czytelników w okresie wakacyjnym, za sprawą publikowanych fragmentów z „afery taśmowej”.

 

Wypowiedzi Sienkiewicza, czy Sikorskiego o Polsce, Polakach i naszym państwie istniejącym tylko teoretycznie, to już przeszłość. Dlatego w czerwcu po „Wprost” sięgało 100 tys. z nas, a w październiku tylko 42 tys. Spada też zainteresowanie ofertą "jedynych prawdziwych patriotów" z „Gazety Polskiej”. Wpychanie nas na siłę w ramiona banderowskiej Ukrainy nie przyniosło naszemu krajowi niczego dobrego, a jedynie medal Służby Bezpieczeństwa Ukrainy naczelnemu „GaPola” Tomaszowi Sakiewiczowi. Po tygodnik ten sięga już tylko 36 tys, co w połączeniu ze spadkiem czytelnictwa „GPC” sprawia, że bez zasilenia ze skarbonki dotowanego budżetowo PiS, koncern pierwszego polskiego dziennikarza, odznaczonego oficjalnie przez służby obcego kraju, będzie chylić się ku upadkowi.

 

Niewykluczone, że w przyszłym roku liczba sprzedanych egzemplarzy „GP” będzie niższa od wchodzącej dynamicznie w rynek „Warszawskiej Gazety”. Wielu ludzi o prawicowych poglądach nie zamierza bowiem patrzeć bezkrytycznie na brak efektów działania liderów PiS, ich proamerykańskość i proizraelskość. Prawica to dbałość przede wszystkim o Polskę i polski interes narodowy. Tylko rozumiejące tę konstrukcję media konserwatywno-prawicowe mają długofalową szansę na przetrwanie. 

 

Wanda Grudzień

 


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną