Opolskie NFZ usiłowało zastraszyć lekarzy z pomocą... Straży Miejskiej

Takie wnioski można wyciągnąć ze skandalicznej akcji, która podważyła zaufanie i do NFZ i do mundurowych, a przede wszystkim - do premier Ewy Kopacz i jej współpracowników. - Straż miejska w Opolu wozi ludzi z NFZ do prywatnych mieszkań lekarzy by podpisywali umowy! - poinformowali lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego. Nie mają przy tym wątpliwości, że to kolejny element nagonki.

Ich zdaniem "takie historie całkowicie podważają rządy Ewy Kopacz - lekarza rodzinnego". Podobnie zresztą jak i fałszywe informacje, że większość lekarzy podpisała już kontrakty z NFZ, że lokalni liderzy PZ podpisują kontrakty lub aneksy do nich, podobnie jak i sylwestrowe kontrole w przychodniach. - Pani Premier jak długo będziemy szkalowani przez urzędników? - pytają.

Wbrew rządowej propagandzie protestujący lekarze nie podpisali kontraktów, natomiast ci, którzy wcześniej to uczynili zamierzają w dużej części je wypowiedzieć. Nie wszyscy jednak są w stanie to uczynić. "Jestem lekarzem z województwa zachodniopomorskiego. Niestety wszyscy podpisaliśmy kontrakty, chociaż uważam się za wielkiego tchórza. Jest presja kierownictwa, samorządu i oczywiście NFZ której nie podołaliśmy. Mimo wszystko trzymamy za was kciuki i kibicujemy wam bardzo" napisał do władz Porozumienia Zielonogórskiego jeden z zachodniopomorskich lekarzy. "Argument że 82 procent z nas jest zadowolonych z kontraktów to śmiech na sali. Może wykorzystacie argument że tylko kilka procent strajkuje, do sytuacji w 1981, kiedy strajkował tylko Lech Wałęsa i kilka stoczni, a reszta kraju żyła w kraju szczęśliwości PRL" podsumował.

Obecnie tylko na Śląsku bez podstawowej opieki zdrowotnej pozostaje 1.400.000 osób. W całej Polsce ponad 11.500.000 ludzi jest bez dostępu lekarza rodzinnego. Lekarze nie ukrywają, że jest to prawdziwy dramat i mają nadzieję w poniedziałek otworzyć przychodnie, chociaż wcale nie jest pewne, czy tak się stanie. Mówią wprost: "Nie możemy pozwolić sobie na bankructwo", a do tego doprowadziłyby kontrakty z NFZ w obecnie proponowanym kształcie.

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.