Są pierwsze ofiary sporu NFZ z lekarzami!
4-letnie dziecko z gorączką bez pomocy. Lekarz PZ w jednej z miejscowości niedaleko Bielsko-Białej nie mógł wypisać recepty, ponieważ NFZ zablokował dostęp do jego komputera! Zrozpaczeni rodzice musieli prosić o pomoc sąsiadów.
W górzystym terenie, w jednej miejscowości na południu województwa śląskiego, do lekarza rodzinnego zgłosili się rodzice czteroletniego chłopca z wysoka gorączką. Mimo konstytucyjnej gwarancji dostępu do bezpłatnej opieki zdrowotnej i zapisania się do lekarza rodzinnego, młody pacjent bardzo długo cierpiał zanim została mu udzielona pomoc.
Jedynym ratunkiem było udanie się do lekarza w miejscowości oddalonej o 20 kilometrów od miejsca zamieszkania dziecka. Gdyby nie pomoc sąsiadów, którzy posiadali samochód, dziecko mogłoby nie przeżyć – twierdzi lekarz, z którym rozmawiał prawy.pl.
Warunki na drogach były w dniu zdarzenia fatalne. Karetka pogotowia nie przyjechała, ze względu na brak zagrożenia życia. - Nawet gdybym sobie musiał wystawić receptę – nie mogę, bo Narodowy Fundusz Zdrowia zablokował system komputerowy, do którego jeszcze 31 grudnia miałem dostęp – żali się jeden z lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego.
Sytuację potwierdza w rozmowie z prawy.tv lekarz PZ, dr Tomasz Kawa:
Nie jest wykluczone, że w miejscowościach pozbawionych lekarzy POZ, zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim podobne zdarzenia są na porządku dziennym. Ale media zapewne o nich nie poinformują.
Michał Polak
fot. D. Różański
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl