Sakiewicz likwiduje kluby GP, które nie godzą się na jego dyktaturę!
Tomasz Sakiewicz odbiera logo "Gazety Polskiej" niepoprawnym politycznie klubom - 5 stycznia br. na jego polecenie radny miejski PiS Ryszard Kapuściński rozesłał list wspomnianego redaktora naczelnego, w którym - obok ataków na różne środowiska (w tym też na ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego) znalazły się pouczenia co do sposobu postrzegania trwającego na Ukrainie konfliktu.
"Postanowiłem, że w najbliższych miesiącach będę regularnie wysyłał do Was listy z moją oceną sytuacji klubów, naszych mediów w Polsce (...) Wchodzimy w niezwykle ważny rok. Czekają nas wybory prezydenckie i parlamentarne od których zależy przyszłość Polski i znacznej części Europy. Żeby te wybory wygrać potrzeba wielkiej mobilizacji. Musimy zacząć od zrobienia porządków we własnym gronie" napisał Sakiewicz, cytowany przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.
"Podjęliśmy ostatnio decyzję o odebraniu loga kilku klubom. W paru przypadkach kluby nie wykazywały żadnych przejawów działalności. W dwóch ewidentnie działały na szkodę „Gazety Polskiej”. Nie można wykorzystywać naszego loga do niszczenia wizerunku GP" stwierdził, nie precyzując jednak, na czym miałoby polegać owo "niszczenie wizerunku GP". Czyżby na niezależnym myśleniu i niepoddawaniu się sączonej przez media tego odznaczonego przez ukraińską bezpiekę pseudo dziennikarza?
"Z duża przykrością musiałem podjąć decyzję od odebraniu loga klubowi w Nowym Jorku. Mimo wielokrotnych upomnień i próśb nie udało się przekonać kierownictwa tego klubu, by nie upubliczniali informacji nie tylko fałszywych ale szkodzących naszemu środowisku. Za każdym razem w takim przypadku nasza reakcja będzie podobna." napisał.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski nie ma wątpliwości, że oznacza to "rzeź" wszystkich tych, którzy Sakiewiczowi i Kapuścińskiemu się nie podporządkują. Przeciwko takim metodom zaprotestowało Stowarzyszenie Rodzin Polonijnych, powstałe na gruzach "zamordowanego" klubu GP w Filadelfii.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl