Stowarzyszenie Biedaszyby ruszy na Śląsku

0
0
0
/

Stanie się tak, jeżeli ustawa likwidująca górnictwo wejdzie w życie. Rząd chce na Śląsku powtórzyć to, co stało się na ziemi wałbrzyskiej, gdzie zlikwidowano wszystkie kopalnie, a teraz - o czym od dłuższego czasu się już nie mówi - całe rodziny, z dziećmi włącznie, pracują w biedaszybach. Powstało nawet Stowarzyszenie Biedaszyby.

 

Stowarzyszenie powstało w 2004 r. i stanowiło odpowiedź na potrzeby lokalnej społeczności. Tej ostatniej, przed likwidacją lokalnych kopalń, również wmawiano, że jej perspektywy na znalezienie pracy będą świetlane. Podobnie jak teraz górników na Śląsku, tak i ich okłamywano, a później tępiono za jedyną formę zarobkowania, jaką mogli przedsięwziąć - pracę w biedaszybach.

 

Wałbrzych zmienił się w miasto-widmo i ten sam los czeka teraz Śląsk. Nie ulega bowiem najmniejszej wątpliwości, że Kompania Węglowa przeznaczona jest do likwidacji, którą eufemistycznie rząd Ewy Kopacz nazywa "wygaszeniem".

 

 

- Te kopalnie, które teraz nie są przeznaczone do likwidacji, również wkrótce zostaną wygaszone - skomentował plan rządu poseł Piotr Naimski (PiS) podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki, wskazując na to, że bez sensownych inwestycji kopalnie te po prostu nie będą miały szans na przetrwanie. Zwrócił przy tym uwagę, że rządowy plan zakłada zamknięcie kopalń posiadających zasoby węgla na kolejne dziesiątki lat eksploatacji, co - jeżeli dojdzie do likwidacji - będzie oznaczało potężne i nieodwracalne straty.

 

Górnicy zapowiadają protesty. Obawiają się, że w sytuacji, w której się znaleźli, ich miejsca pracy staną się łatwym łupem dla tzw. zagranicznych inwestorów. Lider związkowców Dominik Kolorz tak skomentował ofertę przejęcia trzech z czterech kopalń, które rząd chce zlikwidować (KWK "Bobrek-Centrum", KWK "Brzeszcze" i KWK "Sośnica-Makoszowy"), przez Universal Energy Sp. z o.o.:

 

"Sprawdzaliśmy standing i możliwości inwestycyjne tej firmy. One są, mówiąc łagodnie, bardzo niewielkie. Firma ta przypomina firmę "fituliten geszeft", aczkolwiek bardzo sprytną, bo pewnie duże zyski ta firma chciałaby przede wszystkim czerpać ze stacji odmetanowywania na kopalni "Brzeszcze". (...) To są wszystko zyski bezinwestycyjne. Ja myślę, że to by się skończyło tym, że firma by wydobyła szybciutko wszystko to co zostało przygotowane, w co zainwestowała Kompania Węglowa, a potem pewnie żadnego rozwoju by nie było - powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S" w wypowiedzi udzielonej dziennikarzom już po zakończeniu konferencji.

 

Przewodniczący Komisji Krajowej Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" Bogusław Ziętek podkreślał, że wyrazy poparcia dla górników napływają z całego kraju. Wskazywał też na właściwy cel trwającej akcji protestacyjnej. - My walczymy nie o przywileje górnicze. My walczymy o co najmniej 30 tysięcy miejsc pracy, z którymi związana jest likwidacja tych czterech kopalń - mówił.

 

Na najbliższy piątek zaplanowano zebranie Krajowego Sztabu Protestacyjnego NSZZ "Solidarność". Obrady Sztabu odbędą się w katowickiej siedzibie śląsko-dąbrowskiej "S". Dominik Kolorz nie wykluczył też, że w przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania sztabu protestacyjnego wszystkich ogólnopolskich central związkowych.

 

 

 

 

 

Julia Nowicka

 

Fot. Stowarzyszenie Biedaszyby

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną