NIE dla aborcji farmakologicznej! Rusza lawina protestów przeciw tabletce Dzień Po

0
0
0
/

Tabletki Dzień Po można będzie kupić tak samo jak lizaki czy chipsy. Tzw. antykoncepcja awaryjna nie wymaga zgody lekarza... Ruszyła lawina protestów!

 

Na portalu protestuj.pl pojawiła się petycja do Ewy Kopacz. Ma doprowadzić do zablokowania sprzedaży tych środków. Wielu specjalistów twierdzi, że tabletki te to środki wczesnoporonne, a więc powinny być zakazane – nie tylko nie sprzedawana „na receptę” czy bez niej ale w ogóle niedostępne.

 

Poniżej treść petycji, jaką w ciągu zaledwie kilku godzin podpisało pół tysiąca osób:

 

 

Szanowna Pani Premier,

 

Dyrektywa 2001/83/EC, w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi, stwierdza, że unormowania unijne dotyczące dopuszczania produktów leczniczych na rynek Państw UE, nie mogą modyfikować krajowych regulacji ograniczających lub wykluczających obrót środkami antykoncepcyjnymi i wczesnoporonnymi. Mówi o tym wprost artykuł 4 § 4 tej Dyrektywy, który jednoznacznie stwierdza, że jej przepisy nie mogą mieć wpływu na obowiązujące w krajach członkowskich normy zabraniające lub ograniczające sprzedaż środków antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych.

 

Tymczasem art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży chroni życie człowieka również na prenatalnym etapie jego rozwoju. Stosowanie środków wczesnoporonnych, a takie działanie ma preparat „ellaOne”, stanowi jawne złamanie tego przepisu, wymierzone jest bowiem wprost w życie dziecka poczętego. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny, życie dziecka poczętego „pozostaje pod ochroną prawa od chwili poczęcia, zaś wszelkie czyny zmierzające do pozbawienia go życia, w tym w szczególności przerwanie ciąży, są generalnie zakazane” (wyrok TK z 28.05.1997r., K 26/96).

 

Producent środka deklaruje wśród celów swych programów społecznych promocję farmakologii wczesnoporonnej w grupie kobiet zamieszkujących w krajach „gdzie tradycyjne, społeczne i religijne, normy i polityka rządów ograniczyły dostęp do antykoncepcji awaryjnej” (http://www.actionshrapharma.com/en/contraception-urgence.html). Ta deklaracja stawia wyzwanie wartościom gwarantowanym porządkiem konstytucyjnym Polski. Próba udostępnienia środka zmierzającego do zabicia życia poczętego, w tym próba całkowitego upowszechnienia jego dostępności, stanowi rażące naruszenia konstytucyjnej gwarancji prawa do życia od chwili poczęcia, od której jedyne wyjątki określa ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

 

Z powyższych względów wzywam Panią Premier do poszanowania polskiego i europejskiego porządku prawnego, zwłaszcza zaś konstytucyjnych standardów ochrony życia ludzkiego i do wycofania się z zamiaru dopuszczenia do sprzedaży w Polsce preparatu „ellaOne”. Jeżeli zaś w opinii Ministerstwa Zdrowia art. 4 § 4 Dyrektywy 2001/83/WE wymaga dla wstrzymania wydawania środków wczesnoporonnych dodatkowej podstawy ustawowej, to dla realizacji konstytucyjnej zasady ochrony życia ustawodawca winien niezwłocznie stosowne zmiany w systemie prawa krajowego wdrożyć wstrzymując do tego czasu decyzję o udostępnieniu środka bez recepty.

 

Jeśli Minister zrealizuje swą zapowiedź, wówczas nawet nastoletnie dziewczęta będą mogły zażywać środek, który nie tylko zniszczy życie ich dziecka ale stworzy poważne ryzyko dla nich samych. Działanie tego środka stanowi poważną ingerencję w układ hormonalny kobiety, skutkując częstokroć poważnymi problemami z płodnością w przyszłości. Substancja składająca się na „ellaOne” (uliprystal) ma taki sam mechanizm działania, jak mifepryston, czyli składnik niesławnej pigułki aborcyjnej RU486. Dopuszczenie do obrotu „ellaOne” może także stanowić dla nastoletnich dziewcząt zachętę do rozwiązłych zachowań seksualnych.

 

Petycję można podpisać TUTAJ.

 

Michał Polak

fot. protestuj.pl

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną