Czy to najbardziej kontrowersyjny a może najlepszy kandydat na prezydenta RP?
Grzegorz Braun, reżyser, autor wielu filmów dokumentalnych, m.in. o Wojciechu Jaruzelskim, o in vitro czy aborcji od dziś oficjalnie zapowiada, że chce ubiegać się o fotel prezydenta.
Oto najbardziej kontrowersyjne wypowiedzi kandydata:
Na temat nieżyjącego ks. abp. Życińskiego:
„Józef Życiński jako uczestnik życia publicznego w Polsce był kłamcą i łajdakiem. Łajdactwem nazywam przyczynianie się do szerzenia zamętu wśród bliźnich i rodaków, zamętu w sprawach kluczowych w płaszczyźnie politycznej, społecznej, w świeckim wymiarze dziejów. Łajdactwem było perfidne oszukiwanie opinii publicznej w sprawach lustracyjnych.” (2011)
O dziennikarzach TVN i GW:
„Wiara, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną w sposób nagły, drastyczny wyprawieni na tamten świat z tuzin redaktorów „Wyborczej” i ze dwa tuziny drugiej gwiazdy śmierci mediów centralnych – TVN. Nie wspominam o etatowych zdrajcach ze starego reżimu. Jeśli się nie rozstrzela co dziesiątego, to znaczy: hulaj, dusza, piekła nie ma. Jeżeli nie karze się śmiercią za zdradę, to co?” (2012)
O Kościele:
„Głównym sposobem na utrzymanie jedności Polski i budowanie jej siły musi być odzyskanie wolności – szczególnie wolności gospodarczej. Główne idee wolności w Polsce reprezentuje Kościół katolicki – jako z zasady reakcyjny i antysocjalistyczny.” (2011)
Poza tym we wrześniu 2012 Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola podjęła decyzję o przedstawieniu reżyserowi zarzutów mających związek z incydentem na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie podczas ekshumacji jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, wdarcia się na teren cmentarza i nieopuszczenie go pomimo żądania, został przedstawiony 3 stycznia 2013.
Z kolei w listopadzie 2014 roku wygrał proces przeciwko polskiemu państwu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Sędziowie w Strasburgu jednomyślnie uznali, że skazanie w naszym kraju Brauna za stwierdzenie, że znany językoznawca prof. Jan Miodek współpracował z komunistyczną bezpieką stanowiło naruszenie prawa do swobody wypowiedzi.
Teraz rząd ma wypłacić reżyserowi 14 tysięcy euro z tytułu strat finansowych i moralnych oraz zwrotu kosztów procesu.
W oświadczeniu zaraz po podjęciu decyzji o starcie w wyborach prezydenckich 2015 Grzegorz Braun napisał m.in.: „W istocie nie chodzi tu jednak ani o mnie - ani, z całym szacunkiem, o Was. Chodzi o tysiącletnie państwo i naród polski, których losy ważą się dziś po raz kolejny. Dlatego Wasz projekt traktuję z należytą powagą, Waszą propozycję przyjmuję jako zaszczyt - i niniejszym oddaję się w tej sprawie do Waszej dyspozycji”.
Publikujemy pełne Oświadczenie Grzegorza Brauna – kandydata na Prezydenta RP
Szanowni i Drodzy Państwo – Członkowie i Sympatycy Społecznego Komitetu poparcia kandydatury niżej podpisanego w wyborach prezydenckich AD 2015,
Dziękuję za wyrazy poparcia i solidarności, jakich wiele otrzymuję zwłaszcza w ostatnich dniach. Naglące wiadomości od Was docierają do mnie za Atlantykiem – gdzie na zaproszenie naszych rodaków z Kanady i Stanów Zjednoczonych mam nie tak częstą ostatnio w kraju okazję prezentować efekty moich prac filmowych, a także dzielić się refleksją natury historyczno-politycznej. Nie mogąc zatem dziś osobiście uścisnąć Waszych dłoni – drogą listowną dziękuję za wyrażoną w tak szczególny sposób pozytywną ocenę mojej dotychczasowej aktywności publicznej. W istocie nie chodzi tu jednak ani o mnie – ani, z całym szacunkiem, o Was. Chodzi o tysiącletnie państwo i naród polski, których losy ważą się dziś po raz kolejny. Dlatego Wasz projekt traktuję z należytą powagą, Waszą propozycję przyjmuję jako zaszczyt – i niniejszym oddaję się w tej sprawie do Waszej dyspozycji.
Nie jestem demokratą – wiecie o tym dobrze. A jednak jako polski państwowiec gotów jestem wraz z Wami podjąć próbę, być może ostatnią, wykorzystania demokratycznej procedury do wywarcia istotnego wpływu na rzeczywistość polityczną w naszej ojczyźnie. Państwo polskie pozostaje bowiem zawsze najlepszym, choć nigdy nie doskonałym narzędziem zabezpieczenia wolności i pomyślności Polaków. A dziś właśnie sama możliwość i potrzeba istnienia niepodległej Polski jest tak powszechnie kwestionowana – i to zarówno przez dobrze znanych nieprzyjaciół zewnętrznych, czy słabiej rozpoznanych wrogów wewnętrznych, ale także – o zgrozo – przez tych spośród nas, którzy ostatecznie upadli na duchu. Najwyższy czas powiedzieć jasno: istnienie suwerennego państwa polskiego jest nie tylko możliwe, ale i konieczne – jeśli na naszym terytorium ocalona ma zostać cywilizacja łacińska, do której marnotrawnych synów (resp. córek) mimo wszystko się zaliczamy.
Działaniom podejmowanym w najbliższym czasie dawać powinna właściwą perspektywę zbliżająca się wielkimi krokami 1050. rocznica Chrztu Polski. Jeśli chcemy przenieść w przyszłość to święte i piękne dziedzictwo – nie możemy ignorować palącej potrzeby przywrócenia Polakom utraconych, rozkradzionych i zapomnianych skarbów naszej cywilizacji – tej cywilizacji, która potęgą Korony Polskiej promieniowała na okoliczne narody i całą Europę Środkową. Jeśli Polacy mają wypełnić swą misję dziejową, trzeba przywrócić im przede wszystkim wolność (nie mylić ze „swobodami” gwarantowanymi w Eurokołchozie) – i to zarówno w sferze gospodarczej, jak i politycznej, czy kulturalnej. Musimy wyegzekwować prawo bycia gospodarzami we własnym kraju – czego wszak nie będzie bez zabezpieczenia życia, rodziny, własności. Tylko one stanowić mogą trwały punkt oparcia w walce z monopolistycznym przymusem, z nieuczciwą konkurencją, ze zmowami kartelowymi – niezależnie od tego, czy inicjowanymi przez rodzime, czy obce rządy, korporacje, służby, mafie, czy loże.
Jestem w tej walce z Wami – i liczę, że Wy dalej będziecie ze mną.
Z poważaniem,
Grzegorz Braun
Steubenville, Ohio, 24 stycznia 2015
Wybory prezydenckie odbędą się w maju 2015 roku. Decyzję dotyczącą daty podejmie prezydent Bronisław Komorowski, który swoja "kontrowersyjnością" wszystkich kandydatów kładzie na łopatki.
Michał Polak
fot. arch.
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl