Jeśli PiS przejmie władzę, zmieni ustawę o in vitro

Jeśli przejmiemy władzę, to zmienimy ustawę o in vitro - oświadczył w piątek wicemarszałek Senatu, szef sztabu wyborczego PiS, Stanisław Karczewski. Uchwaloną w czwartek przez Sejm ustawę o leczeniu niepłodności określił mianem "wielkiej klapy".

Karczewski, w rozmowie z TVN24 zapowiedział, że jeśli PiS przejmie władzę, to dokona zmian w ustawie, aby nie wolno było zamrażać zarodków oraz przeprowadzać procedury in vitro w przypadku związków partnerskich.

- To jest wielka klapa, bardzo zła ustawa, z którą ja osobiście jako katolik i człowiek wiary nie zgadzam się. W Senacie będę głosował przeciwko - zaznaczył, dodając jednak, iż ma świadomość, że w izbie wyższej polskiego parlamentu zostanie przyjęta ze względu na przewagę Platformy Obywatelskiej, o innych lewicowych ugrupowaniach nie wspominając. Karczewski jest przekonany, że prezydent Bronisław Komorowski podpiszę przyjętą w czwartek ustawę.

Jest nadzieja, że jeżeli PiS dojdzie do władzy, zmianie ulegnie także definicja zarodka, gdyż ta, która została przyjęta w rządowej ustawie dehumanizuje istotę ludzką, jaką jest dziecko w najwcześniejszym okresie życia, nazywając ją grupą komórek.

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.