Watykan: Sanktuarium w Medjugorie nie będzie miejscem wiary. Będzie schizma?
Możliwości schizmy, czyli podziału kościoła nie wykluczył znany włoski dziennikarz Vittorio Messori. We włoskiej prasie pojawiły się przecieki dotyczące stanowiska Watykanu w sprawie Medjugorie.
Jak twierdzi włoski dziennik "Il Giornale", watykańska Kongregacja Nauki Wiary nie uznała autentyczności objawień w Medjugorie, które może być miejscem wiary, modlitwy, pobożności, ale nie sanktuarium. Dokumentacja przeanalizowana podczas wczorajszego spotkania trafiła na biurko Ojca Świętego, który podejmie ostateczne decyzje w tej sprawie.
Według informacji włoskiego dziennika, sesja Kongregacji Nauki Wiary zachęca pielgrzymów, by odwiedzając Medjugorie nie utrzymywali kontaktów z „widzącymi” i zakazuje uczestnictwa w rzekomych „objawieniach”, których nie należy uznawać za „objawienia nadprzyrodzone”.
Jak nakazuje Kodeks Prawa Kanonicznego, nie można wypowiadać się na temat autentyczności objawień, dopóki nie będą one zakończone. Na razie objawienia są procesem ciągłym i powtarzają się systematycznie – twierdzą „widzący”.
Niebawem Ojciec Święty przekaże oficjalne stanowisko w sprawie rzekomych objawień w Medjugorie.
Na początku czerwca, podczas jednej z homilii Franciszek dał jasno do zrozumienia, jakie stanowisko w sprawie Medjugorie zajmie Watykan. - Zdarzają się pewne formy chrześcijańskiej duchowości, które stanowią rodzaj współczesnej „eterycznej” gnozy. Podobna pokusa polega z kolei na ciągłym poszukiwaniu nowości, „jakby się zapomniało, że już raz zostaliśmy wybrani i namaszczeni” i że „mamy zapewnienie Ducha Świętego”. Ulegający tej pokusie, jak wyjaśnił Papież, ciągle pytają: „Gdzie są ci widzący, którzy opowiedzą nam dzisiaj o liście Matki Bożej, co ma być przysłany o czwartej po południu?”. To nie jest tożsamość chrześcijańska – zaznaczył Ojciec Święty. – Bo ostatnie słowo Boga ma na imię Jezus i nic więcej”.
Słowa te świadczą wyraźnie o tym, że rzekomo mająca przepowiadać przyszłość Maryja, podczas „widzeń” w Medjugorie nie zostanie uznana przez Stolicę Apostolską jako prawdziwe objawienie.
O tę sprawę pytali dziennikarze podczas konferencji prasowej na pokładzie papieskiego samolotu wracającego z Bośni i Hercegowiny do Włoch. Ojciec Święty przypomniał, że kwestię objawień w Medjugorie badała komisja ustanowiona jeszcze przez papieża Benedykta, pod kierownictwem ks. kard. Camillo Ruiniego, a rezultat swoich badań przekazała na jego ręce. On z kolei wręczył ten dokument prefektowi Kongregacji Nauki Wiary, ks. kard. Gerhardowi Müllerowi.
Jak mówił papież, kwestia ta była omawiana na posiedzeniu sesji tej dykasterii w ostatnią środę maja. - Jesteśmy na etapie podejmowania decyzji, które następnie zostaną zakomunikowane. Obecnie dawane są jedynie pewne wskazania biskupom - stwierdził papież.
Jak twierdzi sześcioro „widzących”, Matka Boża zaczęła się im ukazywać 24 czerwca 1981 roku, w miejscu zwanym Podbrdo, u podnóża wzgórza Crnica. Ma objawiać się im do dnia dzisiejszego. Trojgu z nich (Ivan, Vicka, Marija) przez czas już ponad 31 lat objawień prawie codziennie, pozostałej trójce (Mirjana, Ivanka, Jakov) z różną częstotliwością, raz w roku bądź raz w miesiącu.
Matka Boża objawia się widzącym tam, gdzie aktualnie przebywają. Ma wzywać cały świat do modlitwy i nawrócenia, przekazywać liczne orędzia, w których ma zachęcać do pogłębienia życia wiary i życia sakramentalnego, do lektury Pisma Świętego, oraz wszelkiej pobożnej praktyki, do pokuty oraz oddania swojego życia Jezusowi. Ma przekazywać widzącym tajemnice dotyczące przyszłych losów Kościoła i świata.
Do lat 80. parafia Medziugorie stanowiła typową wiejską parafię. Wtedy w związku z mającymi się tutaj wydarzyć objawieniami Matki Bożej oraz w konsekwencji napływu wielu pielgrzymów i turystów Medziugorie, do tej pory całkowicie zamieszkane przez Chorwatów, zmieniło swój charakter. Z małej wioski, składającej się pierwotnie z trzech osad, stało się miejscem kultu religijnego dla przybywających tam licznie pielgrzymów, a przy tym bazą gastronomiczno-noclegową, miejscem handlu dewocjonaliami i pamiątkami, którymi to zajęciami trudni się obecnie wielu mieszkańców, spośród których wielu napłynęło do Medjugorie w ostatnich latach.
Michał Polak
za: igiornale, rv
fot. flickr.com/simonelaviosa
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl