Winnicki i Zawisza stanęli przed sądem
W Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście ruszył w środę proces liderów Ruchu Narodowego Artura Zawiszy, Roberta Winnickiego i czterech innych osób oskarżonych o znieważenie policjantów i stosowanie wobec nich przemocy podczas zeszłorocznej demonstracji przed Sejmem.
Oskarżeni nie przyznają się do winy, zaprzeczając, aby ich przejście spod kancelarii premiera do Sejmu miało agresywny charakter i podkreślając, iż cały marsz był wydarzeniem zupełnie pokojowym. W proteście zorganizowanym w związku z upublicznieniem rozmów polityków nagranych przez kelnerów jednej ze stołecznych restauracji, udział wzięło około 300 osób.
Dowodem w sprawie są nagrania wideo z manifestacji. Na ich podstawie demonstrantom zarzucono, iż "działając wspólnie i w porozumieniu stosowali przemoc wobec funkcjonariuszy w celu zaniechania czynności służbowych".
Arturowi Zawiszy przedstawiono ponadto zarzut znieważenia policjanta, którego ten miał nazwać "bandytą". Robert Winnicki został oskarżony o podżeganie do stosowania przemocy wobec policjantów, ponieważ przez głośnik wzywał, aby ruszyć na kordon policji i napierać nań siłą. Zmusiło to funkcjonariuszy do użycia środków przymusu bezpośredniego.
Dzisiaj przesłuchano jedynie trzech pierwszych z sześciu oskarżonych 27-letniego Piotra G., 26-letniego Jakuba S. i 44-letniego Waldemara S. Winnicki, Zawisza i Mateusz K. zostaną przesłuchani dopiero w sierpniu, gdyż na ten termin sąd wyznaczył kolejną rozprawę.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl