Czerwona wieża z pieniędzy

0
0
0
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe /

Witolda Gadowskiego czytelnikom portalu Prawy.pl nie trzeba specjalnie przedstawiać. To nie tylko jeden z najlepszych dziennikarzy śledczych III RP, ale także poczytny pisarz. Na szczęście nie spędza swojego życia tylko w sądach, gdzie notorycznie jest zaciągany przez bohaterów opisywanych przez siebie afer, a ostatnio także przez niemieckie media w Polsce. Tylko ma jeszcze czas coś napisać. Nakładem poznańskiego wydawnictwa Replika ukazały się książki: „Wieża komunistów” i „Smak wojny”. O młodym, ambitnym dziennikarzu śledczym Andrzeju Brennerze. Dziś zrecenzuję pierwszą z nich.

Główna postać – młodego dziennikarza, któremu się wydaje, że w końcu znalazł swój życiowy temat spokojnie może być alter ego autora. A same wydarzenia -  największa afery w postkomunistycznej Polsce, czyli defraudacji pieniędzy pochodzących z Funduszu Budowy Gospodarki przez ludzi związanych z wewnętrznym kręgiem Wojskowych Służb Informacyjnych w wielu momentach bliźniaczo przypomina wydarzenia z historii przekrętu Funduszu Obsługi  Zadłużenia Zagranicznego. W okolicznościach wielkich przemian ustrojowych, ludziom z pewnych kręgów trudno pogodzić się z utratą władzy i wpływów. Pod tym wszystkim kryje się jeszcze drugie dno, powiązane ze służbami specjalnymi państw obcych. Dla których Polska to jeszcze jeden bantustan, z którego można wyciągnąć miliardy dolarów. Politycy, wojskowi, oficerowie służb specjalnych w tych kręgach rozeszły się pieniądze ukradzione podczas „grzechu pierworodnego” podczas zakładania III RP. Żaden z nich nie chce, żeby te informacje wypłynęły na zewnątrz. Trzeba więc ukryć prawdziwe mechanizmy władzy i źródła bogactwa elit III RP. Jednak Andrzej Brenner wchodzi w temat, kompletnie nie zdając sobie sprawy z ogromnego ryzyka, które kryje się za równie ogromnymi pieniędzmi. Udaje mu się nawiązać kontakt z żoną głównego skazanego, Grzegorza Okrzemka, dociera również do informatorów zaangażowanych w nielegalny proceder. A gdy postanawia wszcząć prywatne dochodzenie okazuje się, że jest na tapecie zarówno starych postkomunistycznych służb, które w dalszym ciągu kontrolują wiele nitek wpływów, jak i kogoś wyżej. I choć z początku wszystko wydaje się zmierzać w pomyślnym kierunku to zaczynają się pojawiać dziwne sytuacje i działania. Osoba ze starych służb początkowo zdawałoby się, że życzliwa i przychylna dziennikarzowi, widząc jego niechęć do współpracy, ugięcia się i pójścia na układ postanawia zniweczyć plan ukazania światu kulis afery gospodarczej. A główny bohater, choć sam o tym nie wie jest cały czas kontrolowany także przez osoby, których o to w ogóle nie podejrzewa. Budzą się siły, które zaczynają zagrażać śledztwu, a osamotniony dziennikarz zdaje się być w konfrontacji z nimi absolutnie bez szans. Gdy w pajęczynie sieci politycznych i ekonomicznych powiązań i animozji dociera do świata osób sprawujących rzeczywistą władzę w państwie polskim. Kiedy w swoim dążeniu do ujawnienia kulis największej afery schyłkowego PRL-u i początku III RP natrafia na kolejne rzucane mu pod nogi przez bardzo wpływowe osobistości kłody i działania, które mają go publicznie zniszczyć, pozbawić dobrego imienia i odebrać mu dziennikarską wiarygodność. Jego przeciwnicy nie zawahają się nawet przed sięgnięciem po ostateczne środki, aby stłumić ambicje niewygodnego dziennikarza i wysłaniem go na śmietnik, a jeszcze lepiej na cmentarz. W przenośni i dosłownie.

 

Powieść rozwija się powoli, a w mnogości wątków można początkowo się zagubić, jednak z czasem akcja jest coraz bardziej dynamiczna, a część bohaterów opuszcza ziemski padół łez i cierpienia, ponieważ zbyt wiele widziało, albo zbyt wiele powiedziało.

 

To jest prawdziwa powieść z drugim dnem. Można spotkać dziesiątki wątków i analogii ze wszystkich afer III RP, jak i alter ego bohaterów pośród współczesnych nam elit politycznych, ekonomicznych i medialnych. Będących ich lustrzanym odbiciem. Każdemu zainteresowanemu korzeniami wszystkich afer i źródeł bogactwa „elit” III RP można spokojnie polecić tę książkę. Może się wiele nowego dowiedzieć, jeśli nie ma takiej wiedzy na temat tego, jak wyrastały esbeckie i wojskowe fortuny w latach 90-tych zeszłego wieku. I jak Polska od początku do końca została rozebrana i sprzedana przez uwłaszczającą się na niej postkomunę.

 

Michał Miłosz

 

Witold Gadowski, Wieża komunistów, Wydawnictwo Replika, Poznań 2018 ss. 464.

 

Źródło: Michał Miłosz

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną