Odlot Neumanna! Gasiuk-Pihowicz przyszła nie dla stanowisk a ciężkiej pracy? "Będziemy mieli 250 mandatów"
Sławomir Neumann najwyraźniej mocno się radykalizuje. Coraz ostrzejsze hasła, zapowiedzi to najwyraźniej efekt działań prokuratury. Posłowi PO został postawiony zarzut przekroczenia uprawnień przy kontraktowaniu usług medycznych w mazowieckim NFZ w 2013 roku. Szef klubu Platformy Obywatelskiej nie przyznał się do winy, ale za to w wywiadzie z Robertem Mazurkiem "zawracał Wisłę kijem".
– Nie wolno, i będę się tutaj mocno upierał, tych dwóch spraw porównywać... Wojciecha Kałuży z Kamilą Gasiuk-Pihowicz (...) Radny Kałuża zmienił KO na PiS. Oddał tym jednym głosem, niezgodnie z życzeniem Ślązaków, przekazał sejmik śląski PiS-owi
– przekonywał Sławomir Neumann.
– Kamila Gasiuk-Pihowicz nie przyszła tu dla stanowiska, bo my nie rozdajemy stanowisk, Nie mamy stanowisk. Przyszła dla ciężkiej pracy teraz i w przyszłości w kampanii, jednej i drugiej po to żeby zbudować szeroką koalicję
– przekonywał.
– My wygramy wybory. Będziemy mieli 250 mandatów i nie będzie takiego problemu, żeby kogoś interesowało przechodzenie do innego klubu. Mówię o wielkim bloku, który zbudujemy wokół Platformy
– dodawał przyznając, że w zasadzie żadnego partnerstwa z partiami wciągniętymi w Koalicję Obywatelską nie będzie.
Źródło: RMF FM