Janusz Korwin Mikke: Walka o język

0
0
0
fot. wikimedia.org
fot. wikimedia.org /

W normalnym ustroju walczy się o ukazywanie Prawdy.

W d***kracji walczy się o opanowanie języka. Mogę powiedzieć: „Banda bezlitosnych terrorystów z „Ruchu ANDIAMO” zamordowała dziesięciu mieszkańców spokojnego miasta Burgburg” - albo: „Oddział bojowników o sprawiedliwość z „Ruchu ANDIAMO” zlikwidował dziesięciu skrajnych przeciwników postępu z miasta Burgburg opanowanego przez reakcję”.

Dla każdego normalnego człowieka te dwa zdania mówią dokładnie to samo: „Ruch ANDIAMO” zabił dziesięciu przeciwników z Burgburgu; reszta – to nie fakty, lecz subiektywna ocena. Jednak dla przeciętnego, nie odpornego na propagandę człowieka, mówią cos przeciwnego!!

A jeśli jeszcze zostaną wygłoszone odpowiednim tonem – jedno w TVP, drugie w TVN – to ludzie będą się zaklinali, że te treści są dokładnie przeciwne!!

Dlatego w tej (tfu!) d***kracji tak ważne jest opadnowanie języka propagandy. Jeśli wróg opanuje język, jeśli narzuci swoje wartości – to już wygrał. Chyba, że go pobijemy zbrojnie.


Powiedzmy, że po zdobyciu Pragi Suworow powiedział żołnierzom: „Zmieniłem zdanie: możecie mordować, palić, gwałcić i rabować nie przez 24 godziny, lecz przez 48”; czy nazwiemy to „liberalizacją”?


Nie, bo jest to „liberalizacja” z punktu widzenia żołdactwa. Z punktu widzenia prażan jest to zaostrzenie okupacji.
Dokładnie to samo dotyczy aborcji. Jeśli zmniejszamy kary za zabicie płodu to jest to „liberalizacja” z punktu widzenia aborcjonisty – nie z punktu widzenia usuwanych płodów!


Niestety: oddaliśmy to piękne słowo „liberalizacja”, „uwolnienie” - w ręce naszych przeciwników. I to powoduje, że na polu propagandowym przegrywamy tą walkę.

Jak to był powiedział śp.Ronald Reagan: „Tak się składa, że za aborcją wypowiadają się wyłącznie ci, którym wyskrobanie już nie grozi!”

Janusz Korwin Mikke

Źródło: felieton

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną