Dwie fregaty

0
0
0
Dar Młodzieży
Dar Młodzieży / flickr

Wyłonił się z zasnuwającej Bałtyk mgły. Smukły, potężny szkuner. Pnące się pod niebo maszty. Marzenie pokoleń żeglarzy. Powoli, jakby tańcząc na falach, zbliżył się do nabrzeża. Na pokładzie setki radosnych młodych twarzy. Na lądzie tłum witających. „Dar Młodzieży” wrócił po niemal roku z rejsu dookoła świata. Rejsu na cześć 100-lecia Niepodległej.

Z Gdyni poprzez Tallin, Kanał La Manche, naokoło Afryki, potem szlakiem Pacyfiku przez Mauritius, Singapur, Osakę do Ameryki, do portów Los Angeles i Panamy, trafiając tu na Światowe Dni Młodzieży. I powrót przez Atlantyk, jeszcze wizyta w Londynie – a stąd do Polski. Zacumowali w 23 portach 18 krajów. Na drodze stawały im morskie żywioły: wysokie fale, małe i duże sztormy oraz trud codziennego bytowania na chwiejnym pokładzie. Ale też ogrom przeżyć i wzruszeń, kiedy w dalekich portach z biało-czerwonymi flagami i łzami w oczach witała załogę tamtejsza Polonia.


       Blisko tysiąc dziewcząt i chłopców mogło doświadczyć pierwszej z życiu prawdziwie morskiej przygody. Jak to trafnie ujął jeden z witających: wyruszyli w rejs chłopcy, wrócili mężczyźni. Wśród nich 539 studentów Uniwersytetu Morskiego w Gdyni i 348 laureatów ogólnopolskiego konkursu o Niepodległej.


     Były gorące powitania wygłaszane przez przedstawicieli władz i ludzi morza. Były okrzyki, flagi, i wszelkie inne powitalne rytuały. Były i ważne wiadomości. Pierwsza o przekształceniu Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni w Uniwersytet Morski. I ta druga: o właśnie podjętej przez rząd decyzji budowy kolejnego po „Darze Młodzieży” szkolnego żaglowca, na którym młodzież poznawać będzie tajniki żeglowania. Spotkało się ze zrozumiałym aplauzem. O tym, jaką nazwę nosić ma nowa korweta  zdecyduje specjalny konkurs.


     Oglądając relację z powitania statku wspominałam jego poprzednika, wysłużony „Dar Pomorza”. Nazwa nie wzięta znikąd. Bo i był to dar. Zakupiono go bowiem w 1929 r. z datków społecznych, zbieranych przez Pomorski Komitet Floty Narodowej. Miał zastąpić sterany służbą „Lwów”. Zwany popularnie Białą Fregatą „Dar Pomorza” powstał w stoczni w Hamburgu dwadzieścia lat wcześniej; po I wojnie światowej przeszedł w ręce Francji. Po zapłaceniu 7 tys. funtów szterlingów w czerwcu 1930 r. stanął na gdyńskiej redzie. Jednostkę uroczyście poświęcono i przekazano Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni, aby przez następne pół wieku, w przerwą wojenną, mogli się na niej szkolić adepci żeglarstwa morskiego. Nim w sierpniu 1982 r. „Dar Pomorza” został ze swej długiej wachty zwolniony, zdobyło na nim wiedzę blisko 13,4 tysięcy przyszłych marynarzy.


        Zanim jednak odpłynął, by stać się od tej pory eksponatem w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku dostąpiłam zaszczytu goszczenia na jego pokładzie. Byłam naonczas nieopierzoną młodą reporterką. Znajomi z Wybrzeża poinformowali mnie o mającym wkrótce nastąpić wycofaniu „Daru Pomorza”. Szkoda. Tak bardzo chciałam go zobaczyć. Okazało się, że jest to możliwe; jeden z owych znajomków był w stanie mi to ułatwić. Zostałam umówiona z samym kapitanem fregaty.


      Pamiętam ten dzień. Dziwnie przejęta stałam na gdyńskim nabrzeżu, spoglądając na wysokie maszty, na smukły dziób zadarty ku górze niczym w łodziach Wikingów, na skrzące w słońcu metalowe elementy.


       Trap był opuszczony. Weszłam ostrożnie. Powitał mnie mężczyzna w mundurze i poprowadził pokładem w stronę pomieszczeń. W otwartych drzwiach czekał odziany w elegancki mundur kapitan „Daru”. Powitał mnie z uszanowaniem; stara szkoła galanterii wobec kobiet. Przeszliśmy do przytulnego kapitańskiego saloniku, bogatego w pamiątki związane z morzem. Steward, który wyglądał niczym dobrze ułożony sługa z angielskich filmów, podał świetnie zaparzoną kawę. Zaczęła się rozmowa. O żaglowcu, jego historii i różnych przygodach, o ludziach z nim związanych. Potem to opisałam.


     Patrząc teraz na „Dar Młodzieży” wynurzający się z mgły, miałam wrażenie, że znów widzę tamtą niezapomnianą legendarną fregatę. Ech, łza się w oku kręci…
                                                                     
      

Źródło: Zuzanna Śliwa

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną