Uwaga kleszcze!

0
0
0
/ pixabay

Rozpoczął się sezon wyjazdów za miasto, spacerów po lasach, pracach na działkach. W związku z tym jesteśmy bardziej narażeni na ukąszenia przez kleszcze, które o tej porze roku są szczególnie niebezpieczne.

W związku ze zmianami klimatycznymi i ciepłymi zimami pora na kleszcze trwa właściwie przez cały rok. Zdarzają się ukąszenia zarówno człowieka, jak i zwierząt nawet w styczniu i w lutym.
Jakie tereny są najbardziej zagrożone przez te pajęczaki. Są to głównie obszary położone blisko lasów, na tych terenach żyje dzika zwierzyna leśna. To ona jest nosicielem chorób odkleszczowych. Przenoszą je głównie jeleniowate (jelenie, sarny) również wilki, a głównie gryzonie. Kleszcze zarażają się od nich, pijąc krew, a potem przenoszą choroby na ludzi i zwierzęta domowe. Zimę przeżywają w porach drewna, ściółce, glebie, a nawet na szyjach koni pod grzywą czy w sierści jelenia.


Kleszcze mają trzy fazy rozwoju: larwy, nimfy i małego pajączka, który jest dla nas widoczny. Najbardziej niebezpieczna jest forma nimfalna. Kleszcz jest wtedy ciemnobrązową, błyszczącą kropeczką i rzadko go rozpoznajemy, biorąc go za jakiś paproch, a to on odpowiada za 90proc. boreliozy.


Najpospolitszy gatunek to kleszcz pastwiskowy, który atakuje zarówno człowieka jak i zwierzę.  Niektóre gatunki kleszczy groźne są tylko dla ludzi inne dla zwierząt. Psy często chorują na babeszjozę, która u człowieka występuje bardzo rzadko.  Psy chorujące na babeszjozę mają zaatakowane czerwone ciałka krwi. Objawem tej choroby jest czerwone zabarwienie moczu. Oprócz psów na babeszjozę choruje także bydło, owce, koty i rzadko konie.


Trudno jest sporządzić mapę obszarów objętych inwazją kleszczy. Bywają tereny, gdzie występują one masowo, a  w odległości jednego kilometra praktycznie ich nie ma. Wpływ na to ma inny typ użytkowania ziemi, inna struktura upraw. Kleszcze lubią dziksze tereny, na których nie ma intensywnej gospodarki rolnej. Są to tereny północno-wschodnie Polski i Pomorze. Ale zbadano, że największym skupiskiem kleszczy roznoszących boreliozę jest teren Puszczy Niepołomickiej niedaleko Krakowa.


Kleszcze najchętniej okupują wysokie źdźbła trawy. Często jest ich trzy, cztery na końcówce źdźbła. Najwięcej takich traw można spotkać w rowach melioracyjnych, gdzie występują niedokosy, na łąkach w pobliżu wody. To tam ,na jednym metrze kwadratowym może być od 100 do 200 kleszczy. Na jednego hektara będzie ich proporcjonalnie od 1 do 2  milionów. Kleszcze lubią wysokie do półtora metra zarośla i krzewy, szczególnie upodobały sobie leszczyny. To właśnie z traw, krzewów przeskakują na nas, przeważnie na nogi i potem wędrują po nas, szukając miejsca, gdzie skóra jest najcieńsza. Są to okolice piersi, brzucha, pachy, pachwiny, zgięcia nóg, okolice goleni i kostek.


Różne gatunki kleszczy przenoszą ok. 200 gatunków pierwotniaków, 130-150 odmian wirusów, ok. 20 bakterii pałeczkowatych i 20 gatunków krętków. Bakterią z grupy krętków jest borelioza. Udokumentowanych zachorowań w Polsce na tę chorobę jest ok. 25 tys., a nieudokomentowanych trzy razy tyle.  Choroba ta początkowo ma objawy grypowe. Potem pojawia się otępienie, bóle stawów, osłabienie, czasami zapalenie mięśnia sercowego. Choroba może nawet doprowadzić do śmierci. Gdy zobaczymy u siebie rumień w miejscu ukąszenia, trzeba zgłosić się jak najszybciej do lekarza i poddać się kuracji antybiotykowej z grupy penicylin lub tetracyklin. Gorzej jest, gdy nie ma na ciele rumienia, a odczuwamy jedynie nieznaczne swędzenie, albo i tego nie ma, bo kleszcz ma w swojej ślinie substancję znieczulającą. Możemy zachorować i nawet nie wiązać tego z ukąszeniem przez kleszcza.


Oprócz boreliozy kleszcze przenoszą także wirusowe odkleszczowe zapalenie mózgu ( można się przeciwko tej chorobie zaszczepić), zapalenie opon rdzeniowo- mózgowych oraz przenoszoną przez gryzonie rzadką chorobę bakteryjną tularemię.
Kleszcze mają wyostrzony zmysł węchu, reagują na ruch, cień i zwiększoną ilość dwutlenku węgla, który wytwarzają ludzie i zwierzęta.


Aby zminimalizować ukąszenie przez kleszcze, trzeba odstraszyć je intensywnym zapachem: np. olejkiem eukaliptusowym, tymiankowym, różanym. Pomaga także nacieranie się pachnącymi ziołami: czeremchą, czarnym bzem czy wrotczynem o koszyczkowatych kwiatostanach.  Gdy wracamy z wycieczki do domu, należy porządnie się otrzepać, ubranie wyprać w pralce, wziąć prysznic i skontrolować swoje ciało, czy nie mamy na sobie kleszcza.


Podobno najlepszym sposobem na wyjęcie kleszcza jest położenie palca na wystającym odwłoku i kręcenie go okrężnie, aż sam się wycofa, gdy poczuje, że coś go drażni. Wtedy główka nie zostaje w ciele.


Dokładna długość życia kleszczy nie jest znana. Wiadomo jedynie, że na swoją ofiarę potrafią cierpliwie czekać miesiącami i latami, w okresach zimna przechodząc w stan hibernacji.
 

Źródło: Iwona Galińska

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną