7 zawodów, które w przyszłości znikną

0
0
0
/

Rynek pracy dynamicznie się zmienia. Pojawiają się nowe stanowiska, a stare odchodzą do lamusa, co wiąże się ze stałym rozwojem gospodarczym i technologicznym świata. Już dzisiaj ciężko spotkać szewców, bednarzy czy płatnerzy. Oto kilka kolejnych zawodów, które mogą podzielić ich los.

Bibliotekarz

Coraz większa popularność audiobooków i e-booków może sprawić, że wartość ich sprzedaży już wkrótce będzie większa niż książek papierowych. Przenosi się to rzecz jasna na coraz mniejszą popularność bibliotek. W Wielkiej Brytanii branża ta ma zmniejszyć się aż o 10 mln miejsc pracy w przeciągu najbliższej dekady. Ich miejsce zajmą dostępne 24 godziny na dobę programy rejestrujące nowe książki i kontrolujące wypożyczenia – o wiele wygodniejsze w użyciu dla czytelnika. W związku z tym ilość bibliotekarzy zmaleje, a istotą ich pracy będzie administrowanie baz danych książek.

Urzędnik państwowy

Wszelacy księgowi oraz innego rodzaju pracownicy administracji publicznej mogą bać się o swoje miejsca pracy. Wszystko przez postępującą automatyzację załatwiania spraw urzędowych. Zdobycie pozwolenia, wypełnienie dokumentów, rozliczenie PIT-u – te wszystkie czynności ułatwią albo już ułatwiają nam odpowiednie serwisy i aplikacje, które zmniejszają czas oczekiwania i gwarantują precyzje. Według danych KPMG w 2019 aż 56% Polaków złożyło deklaracje PIT przez Internet. Jest to wzrost o 6 punktów procentowych w stosunku do roku poprzedniego. Takie tempo wzrostu świadczy o tym, że urzędnicy będą coraz mniej potrzebni.

Kurier

Już niedługo oferty pracy kurierskiej mogą zniknąć z afiszy. Firmy takie jak Amazon, Google czy Uber chcą dostarczać swoje przesyłki za pomocą dronów. Zdaniem specjalistów jest to bardziej ekonomiczne i precyzyjne. Kurierzy jednak nie muszą od razu martwić się o swoją pracę – początkowy etap automatyzacji Amazonu zakłada obecność stacji dokującej dla drona w samochodzie kurierskim. Pracownik parkuje w lokacji, która jest w pobliżu kilku miejsc docelowych, a następnie steruje zdalnie dronem i przewozi przesyłki. Oszczędza to czas pracy, paliwo i nerwy kuriera, który w innym przypadku musiałby nadkładać drogi.

Kasjer

Sieć sklepów Żabka we współpracy z technologiczną firmą AiFi chce wprowadzić pierwsze w Polsce bezobsługowe sklepy. Sieć Piotr i Paweł już pięć lat temu wprowadziła skanery montowane w uchwytach wózka – klient sam skanował swoje zakupy, a przy kasie tylko płacił. Już teraz w dużej ilości marketów montowane są kasy samoobsługowe, które odciążają kasjerów. Te technologiczne zmiany mogą jednak oznaczać zmniejszenie zapotrzebowania na ten zawód na rynku pracy. Kto wie – może zamiast pracownika sklepu niedługo przywita nas robot, który od razu powie czy ubranie, którego szukamy, jest dostępne w naszym rozmiarze?

Maszynista

W wielu europejskich miastach pociągi metra kursują już automatycznie, przykładami są Paryż czy Londyn. Ma to służyć bezpieczeństwu, wydajności i większej częstotliwości przejazdów. Według WISE ryzyko automatyzacji tego zawodu w przeciągu najbliższych 15 lat wynosi 87%. Wprowadzenie metra bez kierowcy możliwe jest również na II linii warszawskiego metra. Jednak nie tylko koleje podziemne może czekać rewolucja. Według francuskich kolei SNCF do 2023 roku pasażerów z Paryża na południe Francji mają wozić autonomiczne pociągi. Maszynista ma w takim pojeździe pełnić tylko funkcję wspomagającą.

Kierowca

Zostajemy w dziedzinie transportu. Google, Uber i Volvo od lat pracują nad w pełni autonomicznym samochodem. Rzecz nie jest prosta, a pracy pozostało jeszcze dużo, ale cel wydaje się coraz bliższy. Na pierwszy ogień pójdą śmieciarki, autobusy i samochody dostawcze. Plany Unii Europejskiej zakładają stopniowe wprowadzanie autonomicznych aut – w początkowych fazach kierowca ma być w samochodzie obecny, ale będzie reagował wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Z czasem jednak jego praca stanie się coraz mniej potrzebna.

Tłumacz

Firma Google stale usprawnia swojego Tłumacza. W zeszłym roku zaimplementowali mu technologię uczenia się maszynowego i sieci neuronowej. Sprawia to, że internetowy translator jest coraz dokładniejszy i popełnia mniej błędów. Tego typu technologie to wstęp do stworzenia samodzielnie myślącej i uczącej się sztucznej inteligencji, która może poznać dziesiątki języków w przeciągu sekundy. Taka technologia z pewnością może zagrozić pozycji tłumacza na rynku pracy.

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną