Steimeier, nie przepraszaj, tylko płać!

Steinmeier powiedział: "Kto zna te obrazy, słyszał tę historię, kto widział ten dramat, śmierć i to zniszczenie, które było wynikiem niemieckiego ataku sprzed 80 lat, ten wie, że właśnie tutaj miała początek nienawiść, przemoc i zbrodnia niemiecka, która przez kolejne sześć lat ciągnęła się przez całą Polskę i całą Europę".

Dodał też: "Tej przeszłości nie da się zapomnieć. Ona nie przemija. Ona jest cały czas obecna. I mamy też do czynienia z Niemcami i z niemiecką winą, kiedy ktoś urodził się Niemcem. Kto chce się odwoływać do niemieckiej historii, musi również przyjąć do wiadomości następujące zdanie Thomasa Manna - przeszłość nie mija. Jak również nie mija nasza odpowiedzialność i my o tym wiemy. Dlatego też jako prezydent Republiki Federalnej Niemiec chcę państwa zapewnić, że nie zapomnimy. Będziemy zawsze pamiętać, chcemy o tym pamiętać i przyjmujemy tę odpowiedzialność, którą narzuca na nas nasza historia. Chylę czoła przed ofiarami ataku na Wieluń. Chylę czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o wybaczenie".

Kiedy ktoś przejedzie czyjegoś psa, płaci odszkodowanie. Jeśli ktoś zniszczy państwo i zamorduje kilka milionów ludzi, wystarczy, że przeprosi i zapewni o swojej pamięci?

Przez niemieckie zbrodnie Polska nie tylko została zniszczona, ale znalazła się pod okupacją sowiecką. To w ramach Paktu Ribbentrop-Mołotow Polacy zostali sprzedani sowietom. Nasz kraj nie tylko doznał największych zniszczeń wojennych, ale nie miał szans się z nich podnieść. Przez lata brakowało w naszych sklepach produktów, bo wiele z nich szło na Wschód, do naszych "przyjaciół" z Moskwy. Budowaliśmy dobrobyt Związku Sowieckiego, a nie nasz.

Nie potrzebowalibyśmy unijnych dopłat, gdybyśmy otrzymali należne zadośćuczynienie. Gdyby Niemcy wypłacili nam należne kilka bilionów euro, w kilka lat dogonilibyśmy Zachód. Biorąc pod uwagę fakt, że w niemieckich skarbcach jest złoto warte znacznie więcej, suma ta nie jest absudalnie wysoka, a Niemcy mogliby ją nam od ręki oddać.