Były kardynał McCarrick: "nie wierzę w czyny, o które mnie oskarżają"
Były Kardynał Theodor McCarrick, który na mocy decyzji decyzji Kongregacji Nauki i Wiary uznany winnym molestowania seksualnego nieletnich i dorosłych oraz usunięty ze stanu kapłańskiego udzielił wywiadu, w którym nie tylko nie wyraża skruchy, ale "nie wierzy" we własne czyny.
McCarrick nazywany "predatorem", który miał m.in. molestować kleryków przez lata i prowadzić podwójne życie, żyje obecnie w klasztorze w mieście Victoria w Cansas w USA. Dawny hierarcha Kościoła żyje rytmem zakonnym. Wstaje o 7.00, spożywa posiłki ze wspólnotą i się z nią modli. Jak mówi, jest zadowolony z tego trybu życia i podoba mu się tam, bo traktują go jak brata.
Pytany przez dziennikarza o swoje przestępstwa odpowiedział: „naprawdę nie jestem taki zły jak mnie malują” oraz „nie wierzę w to, że zrobiłem rzeczy, o które mnie oskarżają”. Odnosząc się do sprawy Jamesa Greina, którego zeznania były decydujące w procesie, a który oskarżył kardynała o molestowanie podczas spowiedzi, stwierdził: "Ta sprawa spowiedzi, straszna rzecz (…) byłem kapłanem przez 60 lat, i nigdy bym czegoś takiego nie zrobił… straszne jest wziąć święty sakrament i zrobić z niego grzeszną rzecz".
Źródło: lifesitenews.com