Woda odnaleziona na innej planecie

0
0
0
/

Naukowcy twierdzą - znaleźliśmy planetę podobną do Ziemi. Nadaje się do zamieszkania i ma wodę.

Środowisko astrofizyków poruszyła wiadomość opublikowana przez obserwatorów z teleskopu Hubble’a. Wedle badaczy jest to pierwszy w historii przypadek znalezienia tak zwanej egzoplanety z warunkami nadającymi się do życia (egzoplanety, czyli planety poza naszym układem Słonecznym). Nosi ona oznaczenie kodowe K2-18b. Na chwilę obecną jest to jedyna znana nauce planeta posiadająca zarówno temperaturę, jak i wodę, co przekłada się na warunki potrzebne do zaistnienie życia. Zdaniem przedstawiciela NASA Roba Garnera zapał naukowców wymaga ostudzenia, bo “ze względu na aktywność towarzyszącego planecie czerwonego karła, K2-18b może być bardziej wrogi dla życia niż Ziemia ze względu na wystawienie na większe promieniowanie. Odkryta przez NASA w 2015 roku planeta w ramach Kepler Space Telescope ma również ośmiokrotnie większą masę niż ziemska. Oznacza to, że grawitacja na powierzchni tej planety może być znacząco wyższa niż na naszej planecie”.

Astronomowie z Centrum na rzecz Egzochemii Kosmicznej na University College London w oparciu o dane z teleskopu Hubble’a są pewni, że znaleźli wodę. Dla przeciętnego człowieka jeśli oba wnioski naukowców zostaną utrzymane wtedy zmieni się percepcja postrzegania miejsca Ziemi oraz człowieka. Do tej pory uznawano naszą planetę za jedyną w swoim rodzaju. Co za tym idzie próby znalezienia innych cywilizacji w 1972 roku i przesłania im płytek Pioneera spełzły na niczym. Sondy oznaczone numerem 10 i 11 z serii Pionier zabrały ze sobą rysunki wykonane przez Franka Drake’a i Carla Sagana z schematem wodoru, ludzi, mapą naszego układu słonecznego i pozycję względem czternastu pulsarów. Kontynuacją tych działań były nagrania znane jako Voyager Golden Record przeniesione za pomocą sond Voyager pięć lat później.

Kwestia, czy istnieje inne życie stanowi bazę dla kultów i religii zorientowanych wokół kosmitów. Ufają, że skoro są warunki do istnienia życia to przybierze ono inteligentną, wręcz przewyższającą nas formę. O ile brzmią one niepoważnie fizyk Stephen Hawkins w 2010 był jednym z członków zespołu naukowców poszukujących śladów inteligentnego życia poza naszą planetą. Publicznie głosił, że nam kosmici zagrażają. Na ten cel przeznaczono sto milionów dolarów. Za tym zaś idzie podważania reguł chrześcijaństwa na zasadzie, że skoro istnieją ślady życia poza Ziemią opis z Pisma Świętego jest niekompletny, a wiara w Chrystusa jest bajką - za takim stanowiskiem stoją niektórzy ateiści. Z drugiej strony znane są przykłady osób takich jak Terrell Clemens, zdobywca doktora z astronomii oraz astrofizyki. W trakcie studiów naukowych ów ateusz nawrócił się i został chrześcijańskim apologetą, bo uznał, że nauka wskazała mu istnienie Boga.

Po Marsie w środowisku naukowym K2-18b zajęła w połowie września 2019 roku pozycje czołowego kandydata do badań. Wskutek ujawnionych wyników wyprzedziła tym samym setki tak zwanych Superziemi jakie zdaniem NASA będą odkryte wskutek misji TESS. Oddalona o sto dziesięć lat świetlnych od konstelacji Leo planeta posiada również atmosferę. Uzyskane z obserwacji dane wskazują na obecność w niej wodoru i helu. Badania opublikowane w Nature Astronomy sugerują, że w atmosferze znajdują się inne molekuły takie jak azot i metan, chociaż nie były dotąd stwierdzone. Za to sugerują, aby w dalszej przyszłości środowisko naukowe zapoznało się dokładnie z pokryciem egzoplanety chmurami. Inny zespół opublikował swe ustalenia w Astronomical Journal.

Naukowiec Giovanna Tinetti twierdzi,  że “woda może być obecna przez długi czas na Superziemi ze względu na większą grawitację”. Doktor Angelos Tsiaras z Centrum Egzochemii Kosmicznej ogłosił mediom: “K2-18b nie jest ‘Ziemią 2.0” jako, że jest zdecydowanie cięższa i ma odmienny skład atmosfery. Jednakże stawia nas bliżej do fundamentalnej kwestii: czy Ziemia jest unikalna? (…) Te badania wnoszą wkład do naszego zrozumienia nadających się do zamieszkania światów poza naszym Układem Słonecznym i znaczą nową erę w badaniach egzoplanetarnych, kluczowych do ostatecznego umieszczenia Ziemi, naszego domu, w szerszym obrazie Kosmosu”.

To stwierdzenie otwiera możliwość interpretacji na szereg sposobów, lecz jeśli naukowcy mają rację oznacza między innymi zmianę percepcji polityki międzynarodowej i gospodarki w kierunku odnajdywania miejsc nadających się do zamieszkania, a tym samym do kolonizacji. Etapem pośrednim jest rozwój górnictwa kosmicznego dającego finansowy motywator do dalszych badań i ustaleń.

Jacek Skrzypacz

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną