Duchowa misja Polski. Proroctwa i wizje

Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się nowa książka Wincentego Łaszewskiego „Duchowa misja Polski. Proroctwa i wizje", w której autor opisuje proroctwa i wizje dotyczące naszego kraju i narodu.
Według autora pracy Polacy to „wielki naród – grzeszników. Tyle razy przyszło" mu „zawieść oczekiwania Nieba, ale Opatrzność wciąż pokłada w" nim „swoje nadzieje". Rodzą się więc pytania: „Dlaczego właśnie my? Jaka jest nasza misja? Dlaczego pan Bóg wysyła do nas swoich proroków, by nam o niej przypominali?".
Zdaniem Wincentego Łaszewskiego „dawne proroctwa zapowiadają, że polski naród dożyje ostatniej starości świata. Będzie pracował ku Bożej chwale jeszcze w ostatnim dniu historii stworzenia – jeżeli tylko pozwolimy Bogu na spełnienie się Jego planów".
Proroctwa o Polsce głoszą, że „wypełni się nasza narodowa misja. Pojawi się „iskra". Bóg dojrzy ogień, który zabłyśnie wśród nas. Rozleje się po świecie i zapłonie". Autor w swojej pracy stara się odpowiedzieć na pytanie „Czym będzie ów ogień? Czy będzie to dla Boga znak, że „wypełniło się", że Kościół i świat zostały napełnione Duchem, jak po brzegi była Nim wypełniona Maryja?".
Z wydanej przez Frondę książki czytelnicy dowiedzą się, że „zgodnie z zapowiedzią wielkiego papieża Jana Pawła II dzięki iskrze z Polski Jezus będzie mógł znów przyjść na ziemię. Tak jak przygotowana na Jego narodzenie była Maryja, tak przygotowany na Jego przyjście będzie Kościół – uświęciciel świata".
Wśród opisanych na kartach pracy wizjonerów znaleźli się: „Americo Lopez-Ortiz, Marie Taigi, Elena Aiello, Elena Leonardi, Ojciec Pio, ojciec Eustachiusz, Nimfa Suchońska, Mikołaj Sikatka, Wanda Malczewska, Jan Cieplak, bł. Bronisław Markiewicz, ''Podlasianka''", oraz święta Faustyna Kowalska, August Kardynał Hlond, Stefan Kardynał Wyszyński, Zofia Nosko, Czesław Klimuszko, Giulio Mancinelli, Lodovic Rocca, Zy, Łucja dos Santos, Teresa Neumann, Luciano Guerra, Małgorzata Alacoque, John Haffert, ks. Jan Bosko, Cindy Jacobs, abp. Zygmunt Szczęsny Feliński, Rozalia Celakówna".
Wincenty Łaszewski jest jednym z najbardziej znanych autorów artykułów (głównie na łamach miesięcznika „Egzorcysta") i książek popularyzujących wszelkie objawienia. W setną rocznicę objawień w Fatimie opublikowano kilka jego książek dotyczących objawień fatimskich. Trzy najnowsze to „Ilustrowany przewodnik po Fatimie, nie tylko dla pielgrzymów", „Duchowy przewodnik po Fatimie", i „7 dni Fatimy".
„Ilustrowany przewodnik po Fatimie, nie tylko dla pielgrzymów" to 320 stronicowa rozszerzona wersja książki „Duchowy przewodnik po Fatimie". Przewodnik to atrakcyjna lektura dla tych, którzy wybierają się do miejsca maryjnych objawień, i dla tych, którzy niestety nie mogą wybrać się w podróż, a chcieliby jak najwięcej dowiedzieć się o objawieniach z Fatimy i samym sanktuarium. Publikacja opisuje miejsce objawień, przybliża fakty związane z miejscem i objawieniami, a także zawiera rozważania i modlitwy. Na kartach książki autor opisał wizjonerów, przesłanie Maryi, kontekst historyczny i kulturowy objawień. Praca jest bogato ilustrowana i niezwykle atrakcyjna.
Drugą pozycją jest 204 stronicowy „Duchowy przewodnik po Fatimie", który w bardziej syntetycznej formie przybliża kontekst historyczny, opisuje sanktuarium i objawienia, przybliżając przesłanie Matki Boskiej poprzez wędrówkę po sanktuarium.
Trzecią publikacją, 176 stronicowe „7 dni Fatimy", ma na celu ukazanie dziejowej roli objawień fatimskich na przestrzeni ostatniego wieku, tego, jakie wydarzenia poprzedziły objawienia i jakie wydarzenia są objawieniami związane.
Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się też praca „Boży szaleńcy. Niezwykłe losy polskich mistyków" autorstwa Wincentego Łaszewskiego. Wydawca pracy w omówieniu pozycji stwierdza, że jej bohaterami są ci, którzy „widzieli więcej, potrafili obcować z duszami czyśćcowymi, rozmawiać z samym Bogiem, wkradać się za zasłony Nieba, gdzie nie zaglądał nikt. Słyszeli głosy, których nikt nie słyszy. Widzieli wspaniałości Zbawienia nieznane innym. Przeżywali ekstazy, dysponowali darem bilokacji i unoszenia się nad ziemią. Byli sekretarzami Bożego Miłosierdzia i heroldami Chrystusa Króla. Albo po prostu nauczycielami ciszy, ukrycia i cichej wierności. Wizje, których wielu z nich doświadczyło, podtrzymywały Polaków na duchu w czasach upadku Rzeczypospolitej. Kapłani, siostry zakonne, osoby świeckie. Mistycy. Z Polski rodem. Każdy z nich zaskakuje i zdumiewa".
Według wydawcy pracy czytelnicy znajdą w niej „nie tylko świętych i osoby dopiero wędrujące na ołtarze, ale i postaci zapomniane i dla wielu kontrowersyjne za życia. Są wśród nich także tacy, którzy dali o sobie znać dopiero po śmierci i zasłynęli spektakularnymi cudami. Pozostawili po sobie notatki i dzienniczki duchowe. Wincenty Łaszewski przedstawia tych, którzy mieli największy wpływ na dzieje Polski i losy świata. Cichych i tajnych współpracowników Pana Boga. Mistyków, którzy zmienili bieg historii. Którzy wciąż ją zmieniają".
Autor pracy Wincenty Łaszewski to „doktor teologii, pisarz, tłumacz, badacz w zakresie antropologii mariologicznej. Międzynarodowy autorytet w dziedzinie objawień, w szczególności związanych z fenomenem Fatimy. Specjalista w zakresie analizy teologiczno-antrolologicznej proroctw, zwłaszcza dotyczących Polski. Członek Światowego Apostolatu Fatimskiego. Współpracownik ośrodków fatimskich na całym świecie"
W wywiadzie dla portalu „Wiara pl." (udzielonym Jakubowi Jałowiczowi) Wincenty Łaszewski stwierdził, że w odróżnieniu od wschodniego postrzegania mistycyzmu „na Zachodzie mamy do czynienia z niezwykle trudną próbą logicznego nazwania tego, co jest pozawerbalne. Natomiast na Wschodzie mistycy próbują przekazać to za pomocą obrazów. W Polsce, która stoi pomiędzy Zachodem a Wschodem, dominuje to drugie".
Wyjaśniając mechanizm objawień Wincenty Łaszewski, za kardynałem Ratzingerem, „tajemnica Boga w objawieniach przechodzi zawsze przez filtr zmysłów. Kiedy Pan Bóg chce przekazać nam jakąś prawdę o sobie, musi umieścić ją w kategoriach, w których rozumujemy. Piekło ukazane dzieciom fatimskim było dokładnie takie, jak wyrażała to ilustracja w ich książeczce do nabożeństwa. Dzięki temu wizjoner, widząc piekło, wie, że to piekło, bo tak je sobie zawsze wyobrażał".
W opinii Wincentego Łaszewskiego mistyk ma problem w opisaniu swojego doświadczenia, bo „po pierwsze – mistyk widzi rzeczywistość, która jest niepoznawalna zmysłowo. Po drugie – to, co jest dla niego tajemnicą, próbuje przełożyć na zwykły, ludzki język".
W recenzji pracy „Boże Szaleńcy" opublikowanej na portalu „Niezależna" Agnieszka Stryczek zwróciła uwagę, że publikacja Wincentego Łaszewskiego zawiera 26 życiorysów polskich mistyków. „Przy czym trudno nie oprzeć się wrażeniu, że dobierając postacie, autor dokonywał ostrej selekcji. Każdy życiorys jest bowiem zwartym opisem, zawierającym najważniejsze informacje. To tylko oznaka, że każdy z omówionych przez Łaszewskiego mistyków, zasługuje na własną biografię. I to niecienką. Drugim zaskoczeniem są niektóre nazwiska. Nie miałam dotychczas pojęcia, że doświadczenia mistyczne posiadał Prymas Hlond. Również fakt, że miał je także Karol Wojtyła, tłukł się w mojej głowie jako pogłoska".
Agnieszka Stryczek w swojej recenzji zwraca uwagę, że praca Wincentego Łaszewskiego „prezentuje postaci połączone bliskością z Bogiem, a jednocześnie tak od siebie odmienne. Pomiędzy zakonnikami i zakonnicami znajdujemy prostych ludzi. Jest tam Aniela Salawa, służąca spod Krakowskiej wsi. Obok niej św. Maksymilian Kolbe, męczennik, ale i wielki wizjoner. Obok Heleny Majewskiej, kobiety cichej i mającej za sobą pięcioletni obóz karny, mamy Faustynę Kowalską, apostołkę miłosierdzia. Co ciekawe, obie kobiety otrzymały tę samą misję od Jezusa i obie współpracowały z ks. Michałem Sopoćką w jej realizacji – szerzenia Bożego miłosierdzia".
Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się również praca Wincentego Łaszewskiego „Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca Świata". Jest to praca popularyzatorska, mająca na celu popularyzacje wszelkich wizji wizjonerów, nie zależnie czy są one uznane przez Kościół, czy nie.
Zdaniem autora pracy nadchodzi wielka zmiana, świadczyć mają o niej zmiany przyrody i liczni współcześni wizjonerzy. „Choć większość z nich jest chora na umyśle [...] to nawet oni mają dziś racje". Według autora pracy w ludziach ma się budzić pierwotny symboliczny język, do tej pory ukryty w podświadomości. W opinii Wincentego Łaszewskiego warto promować nawet tych wizjonerów, którzy budzą wątpliwości, bo „nawet fałszywe światło rozprasza mrok".
Autor pracy na początku swojej książki przybliża wizje apokaliptyczne, które się nie spełniły, oraz te, które zapowiadają apokalipsę, ale budzą wątpliwości (bo podają konkretną datę końca świata, wynikają z analiz matematycznych tekstów lub budowli, opierają się na pseudonaukowych tezach, są dziełem szaleńców). Jak słusznie zauważa autor pracy diabeł, by odwracać uwagę od prawdziwych objawień, udaje w wizjach Matkę Bożą.
W kolejnych rozdziałach autor przybliża zapowiedzi i opisy końca świata w wizjach różnych wizjonerów, opisuje siły natury zdolne unicestwić ludzkość, stwierdza, że objawienia nazywane dziś prywatnymi nie są prywatne, bo dotyczą ludzkości (a nie prywatnych spraw wizjonerów). Streszcza treść poszczególnych wizji i opisuje ich przebieg.
Wincenty Łaszewski jako prawdziwe i pochodzące od Boga przedstawia takie demoniczne manifestacje jak te w Garabandal, Oławie czy Medjugorie. Bezkrytycznie i z entuzjazmem opisuje wszelkie wizje wizjonerów. Jako źródło informacji o tym, że od 1976 do 1986 było 21.000 objawień, jak podaje francuski dziennik „Le Mond" (nie wspominając, że to lewicowa i związana z masonerią gazeta).
Niektóre z entuzjastycznie opisanych przez autora niezwykłych zdarzeń szokują swoją demonicznością, np. to gdy wizerunek Maryi na obrazach wywracał gałkami oczami, tak że nie było widać źrenic, tylko same białka.
Niektóre z wizji poruszały tematykę kryzysu w kościele. Niektóre wizje uznawały nową posoborową mszę i nową posoborową teologię za dzieło diabła. Autor pracy wspomina też o tym, jak masoneria niszczy Kościół od wewnątrz.
Wincenty Łaszewski wielokrotnie przypisuje modlitwom biskupów i papieży sprawstwo wielu wydarzeń: śmierci w 1960 setek sowieckich konstruktorów rakiet i broni atomowej w wypadku przy wystrzeliwaniu prototypu rakiety, eksplozji sowieckich magazynów broni w 1984 i sowieckiej fabryki silników rakietowych w 1988 roku.
Najciekawszą częścią pracy jest kilka stron biogramów wizjonerów. Wbrew intencjom autora, entuzjastycznie nastawionego wobec wszelkich objawień, lektur książki skłania do sceptycyzmu wobec takich wydarzeń.
Jan Bodakowski
Źródło: JB