Ateistyczne Czechy pożegnały katolicką mszą żałobną Karela Gotta

0
0
0
Karel Gott
Karel Gott / Youtube/ SUPRAPHON

Wczoraj w praskiej Archikatedrze Świętych Wita, Wacława i Wojciecha odprawiona została msza żałobna w intencji Karela Gotta, najwybitniejszego czeskiego piosenkarza. W Czechach ogłoszono żałobę narodową a tym samym uroczystości miały charakter państwowy. W uroczystościach uczestniczyły najwyższe władze państwowe wraz z rodzinami: prezydent Czech Miloš Zeman, premier Andrej Babiš, przewodniczący Izby Deputowanych Radek Vondráček, wdowa po prezydencie Vaclavie Havlu Dagmara. Oraz czołowi czescy artyści wśród nich niemniej znana w Polsce niż Gott, Helena Vondrackova.

Mszę żałobną odprawił arcybiskup praski Dominik Duka, który w  swojej mowie pożegnalnej podkreślał, że w archikatedrze żegnano królów, mężów stanu, ale znalazło się również miejsce na pożegnanie artysty, który kochał Czechy i Czechów. Arcybiskup Duka  wskazał  na wartości, którymi kierował się w życiu codziennym, podkreślając zwłaszcza na jego zaangażowanie w pomoc potrzebującym. W uroczystości w archikatedrze wzięło udział około tysiąca osób ale wokół archikatedry zgromadziło się około 50 tysięcy osób. Ateistyczne Czechy dawno nie widziały, tak ważnej i licznej uroczystości państwowej, która miałaby katolicki charakter. Czeskie media podkreśliły, że czescy artyści wzięli czynny udział odprawieniu nabożeństwa śpiewając pieśni żałobne i psalmy, czytając pismo święte, a znany czeski reżyser Jiří Strach, niósł krzyż otwierający kondukt pogrzebowy.

 

Karel Gott zmarł 1 października w wieku 80 lat, przed uroczystościami trumna z ciałem zmarłego wystawiona była w Pałacu Żofin, a Czesi ustawili się w ponad kilometrowej kolejce aby oddać hołd artyście wokół, którego jednoczył się cały naród. Szacuje się, że Karel Gott sprzedał ponad 100 milionów swoich płyt. Śpiewał piosenki popowe, ludowe jak i klasyczne. Po praskiej wiośnie opuścił kraj na znak protestu wobec władz socjalistycznych. Po powrocie do kraju wykonał między innymi piosenkę Mój brat Jan, będącą hołdem dla Jana Palacha, praskiego studenta, który na znak protestu wobec inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechy dokonał samospalenia. Polską publiczność zachwycił piosenką Kot Teofil, zaśpiewaną w 1964 roku na Festiwalu w Sopocie, za którą otrzymał III nagrodę. Dla sopockiej publiczności śpiewał jeszcze kilkukrotnie, ostatni raz w 2006 roku. Koncertował niemal w całej Europie oraz w obu Amerykach i w Japonii. Nie stronił też od występów z innymi znanymi na całym świecie artystami, tworzącymi bardzo różnorodną muzykę.

Źródło: Arkadiusz Miksa

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną