Kuzyn kardynała Marcinkusa twierdzi, że ten otruł papieża Jana Pawła I

0
0
0
/

Anthony Raimondi, 69-letni Amerykanin, wydał autobiografię, w której twierdzi, że jego kuzyn kard. Paul Marcinkus otruł papieża Jana Pawła I, bo ten chciał sprzeciwić się malwersacjom w Banku Watykańskim. Potwierdza to doniesienia na ten temat z innych źródeł.

Anthony Raimondi napisał o tym w książce "When the Bullet Hits the Bone", a także powiedział w wywiadzie dla "New York Post". Twierdzi, że widział jak jego kuzyn kard. Paul Marcinkus podał papieżowi Janowi Pawłowi I herbatę z valium, przez którą ten zmarł. To miało powstrzymać oczyszczenie Banku Watykańskiego. Raimondi napisał również, że planowano zabić również Jana Pawła II, ale Papież Polak domyślając się niebezpieczeństwa, zrezygnował z zajmowania się aferami Banku Watykańskiego.

Raimondi był gangsterem, a historia, którą podaje, jest znana, choć nie ma na nią bezpośrednich dowodów. Paul Marcinkus w obawie przed włoskim wymiarem sprawiedliwości wyjechał do USA i tam zmarł nie niepokojony przez nikogo. Raimondi mógł jedynie powtórzyć znaną historię, aby zyskać rozgłos. To o czym pisze, potwierdzałoby jednak to, co pisałem 11 lipca 2018 r: na tym portalu w materiale: "Czy masoni stali za zamachem na Jana Pawła II?":

"Cała sprawa staje się jaśniejsza, kiedy weźmie się pod uwagę, co działo się w Banku Watykańskim (IOR). Włoscy dziennikarzy śledczy– G. Nuzzi i M. Guarino twierdzą, że został on przejęty właśnie przez masońską lożę P2. Uważają, że Jan Paweł I był świadom tego, co działo się w IOR i próbował to ukrócić. Obaj piszą, że zarządził przeprowadzenie dochodzenia, co do obecności masonów wśród watykańskich dygnitarzy, a 28 września spotkał się z sekretarzem stanu Jeanem Villotem w sprawie dalszej działalności Banku Watykańskiego. Miał na tym spotkaniu żądać zerwania wszelkich stosunków z Banco Ambrosiano, który później okazał się zamieszany w afery finansowe, a jego szefa znaleziono powieszonego w Londynie z cegłą w kieszeni (sugestia, że zrobili to masoni).

Rankiem 29 września, kilka godzin po rozmowie z Villotem, Jan Paweł I został znaleziony martwy. Umarł nagle, zaledwie po 33 dniach sprawowania urzędu. Bez dokonywania sekcji zwłok stwierdzono śmierć naturalną.

Jan Paweł II przez kilka lat wstrzymywał się z wszelkimi zmianami w Banku Watykańskim, a później jego zmiany niewiele w nim zmieniły. Czemu? Musiał mieć wiedzę o tym, co się tam działo. Zamach na niego mógł być próbą powstrzymania go przed wprowadzeniem zmian. Miał miejsce na początku pontyfikatu.

Papież Polak mógł uznać, że albo skupi się na pontyfikacie albo na Banku Watykańskim, bo to zapewne będzie wiązało się z dalszymi zamachami i być może utratą życia. Wiele wskazuje więc na to, że zrezygnował z reformowania IOR uznając, że są ważniejsze cele przed jego pontyfikatem".

Źródło: Michał Krajski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną