Filip Chajzer z TVN w ogniu krytyki. Słuszne oburzenie czy histeria?

0
0
0
/

Filip Hajzer prezenter prowadzący program telewizji śniadaniowej "Dzień dobry TVN" udawał na wizję atak paniki, za co został oskarżony o wyśmiewanie osób chorych. Sam Hajzer tłumaczy, że chciał jedynie pokazać, jak czują się mężczyźni na świątecznych zakupach. Można powiedzieć, ze Hajzer wykazał się kiepskim poczuciem humoru i małą wrażliwością, ale wnioski o jego zwolnienie robią wrażenie histerii.

Nie zamierzamy bronić prezentera TVN, który prowadzi np. żenujący program Big Brother. Powstaje jednak pytanie, gdzie jest granica zdrowego rozsądku. Na Facebooku już 20 tys. osób podpisało apel o zwolnienie prezentera, a także wpłynęło kilkanaście skarg do telewizji. Nawet Dorota Szelągowska, koleżanka z jednej stacji, skrytykowała publicznie Hajzera: "Filipie drogi, jako osoba, którą wiele lat temu ataki paniki zamknęły w domu na kilka miesięcy, a nawet teraz są zawsze gdzieś w zanadrzu - jako lęk, który czyha (to tak jak ze złamaną nogą, boisz się stanąć, mimo że wszystko się zrosło), po prostu uważam, że to było strasznie słabe".

Sam Hajzer przeprosił, ale i tłumaczył: "Jedyną intencją, którą miałem, było nawiązanie do rozmowy o zakupach świątecznych w zatłoczonym centrum handlowym, na które (jak zapewne większość facetów) reaguje mniej więcej w taki właśnie sposób. Nigdy w życiu do głowy nie przyszłoby mi urażenie kogokolwiek chorego psychicznie. Jeśli tak zostało to odebrane, to z całego serca przepraszam wszystkie osoby, które realnie i na co dzień dotyczy ten problem".

Hajzer był już wcześniej na celowniku za domniemaną krytykę LGBT i zachowania seksistowskie - chodzi o dotknięcie piersi jednej z kobiet w programie o Azji, co nie powinno mieć miejsca.

 

Źródło: Redakcja

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną